Jak gracze CSGO stracili fortuny przez skórkę, której wygląd był skopiowany?
W historii CS:GO było kilka sytuacji, w których gracze chcący się wzbogacić tylko stracili.
Skórki w CS:GO niekiedy pomagają dojść do naprawdę dużych pieniędzy. Zdarzają się jednak sytuacje, w których inwestowanie swoich wszystkich środków może okazać się zupełnie nieopłacalne. Do takich sytuacji należy zaliczyć historię ze skinem o nazwie Griffin.
Jak gracze stracili swoje pieniądze przez złą inwestycję?
Skin do M4A4 o nazwie Griffin został wypuszczony już spory kawałek czasu temu, bo w 2014 roku. Na krótko po jego wydaniu okazało się, że autor skina po prostu go skopiował. CS:GO znał już takie przypadki, więc na reakcję rynku nie trzeba było długo czekać.
Wszyscy spodziewali się, że skórka będzie niesamowicie rzadka i zaczęli masowo ją kupować. Ceny nagle zaczęły rosnąć, a gracze byli przekonani, że trafili na żyłę złota.
To miało wiele sensu, bowiem skin mógł skończyć tak, jak chociażby „Howl”, który nawet dzisiaj warty może być kilka tysięcy dolarów. Valve zaskoczyło jednak społeczność i skórka zamiast rzadkości „Contraband” otrzymała oznaczenie „Restricted”, a deweloperzy zdecydowali się zwyczajnie zmienić jej wygląd i na tym zamknąć sprawę.
Efekt? Wielu graczy straciło niemałe pieniądze próbując się wzbogacić. Na Reddicie i w zasadzie wszystkich forach poświęconych CS:GO było widać ogromne narzekanie na decyzję Valve. Były nawet osoby, które zdecydowały się wymienić skina Howl na Gryfa.
I choć DMCA zostało uznane, to nie w taki sposób, w jaki wyobrażała sobie społeczność. To był jeden z pierwszych przypadków, przy których gracze mocno się sparzyli i bardziej roztropnie podchodzili do kupowania skórek za ogromne pieniądze.