Klątwy nawiedzają polskich graczy CSGO. Muszą podzielić 5 tysięcy na 6 zawodników
Kolejna klątwa nad polską sceną CS:GO?
Społeczność CS:GO w Polsce bywa czasami bardzo specyficzna. Pokazują to najlepiej różnego rodzaju klątwy, które rzucane są tak samo na streamerów, jak i profesjonalnych graczy. Świetnym przykładem jest tuta przynajmniej PAGO.
Wśród społeczności esportowego podwórka Counter-Strike’a: Global Offensive w Polsce krąży przekonanie, że nad nadwiślańskimi zawodnikami wisi klątwa. Jej powodem ma być Mercedes, który Anton „Sneg” Cherepennikov, prezes Virtus.pro, podarował TaZ-owi za zwycięstwo na DreamHack Masters Las Vegas. Oczywiście należy to traktować z przymrużeniem oka i niezbyt na poważnie.
Snax dostał 5000 złotych od organizatorów turnieju PLE. Problem polega na tym, że do podziału na sześciu
Tym razem kolejną klątwę ma wywołać 5000 złotych, które Snax otrzymał od organizatorów PLE za największą ilość zabójstw. Niestety, organizatorzy nie przewidzieli, że Illuminar nie składa się wyłącznie z pięciu osób, ale sześciu, bowiem należy do niej również trener Adrian „IMD” Pieper.
Podobnie, jak w sytuacji Mercedesa – niesprawiedliwe byłoby podzielenie tej sumy pieniędzy na całą drużynę. Zauważył to zresztą sam Pogorzelski:
Fani polskiego CS:GO muszą teraz trzymać kciuki, aby podejrzenia Snaxa się nie sprawdziły. Z pewnością Polacy chcieliby znów przeżywać emocje z czasów świetności Virtus.pro.