Organizacje komentują pomaganie kibiców CS:GO w namierzeniu przeciwników podczas turnieju
Sprawa pomagania kibiców Astralis w lokalizowaniu przeciwników przechodzi sporym echem przez media społecznościowe.
W przypadku piłki nożnej często mówi się, że kibice to 13 zawodnik. W tym wypadku spokojnie można by było użyć tego określenia do Counter Strike’a.
Przypomnijmy, że podczas meczu Astralis, kibice podpowiadali gdzie znajdują się przeciwnicy.
Sprawa nabiera tempa
„Cała ta sytuacja raz jeszcze pokazała, że trzeba jednak unormować sprawę kibiców i ich zachowania” – słyszymy od właścicieli organizacji. Głosy na ten temat wychodzą z różnych stron, nawet od samego Astralis, które teoretycznie było tutaj faworyzowane.
Trust me – when the crowd goes excited every player in the server looks for flanks or uncleared positions. Not a single person on this planet would ignore it, and if someone says they will, they lie. It’s the same for both teams and sometimes not even beneficial.
Reklama— Peter Rasmussen (@dupreeh) December 8, 2019
Profesjonalny gracz Team Liquid również komentuje tę sytuację i zgadza się, że trzeba coś z tym zrobić, gdyż jest to nieuczciwa konkurencja. Trudno jednak stwierdzić, jak miałaby wyglądać kwestia takich sytuacji. Czy drużyny będą ponosić konsekwencje za to, co dzieje się na trybunach, czy jednak kibice.
Baiting the crowd has been a lan tactic for a while as well, it's just being smart with how you use your environment
— Russel van Dulken (@Twistzz) December 8, 2019
Na pewno organizatorzy wydarzeń e-sportowych muszą zwrócić na to uwagę, a mecz Astralis był bardzo mocnym sygnałem, że problem nie tylko istnieje, ale się rozwija.