Turniej botów w CSGO przyciągnął więcej osób, niż niektóre „zwykłe” turnieje. Typowe VAC akcje
CS:GO bardzo mocno żyło turniejami, które niestety mocno ucierpiały przez obecną sytuację na świecie. Jest jednak pewne rozwiązanie.
Richard Lewis, jeden z popularnych dziennikarzy zajął się organizacją dość nietypowego turnieju, w których nie zagra żaden żywy zawodnik. Drużyny złożone zostały z botów, które w pewien sposób odzwierciedlają swoje prawdziwe odpowiedniki.
Efekt? Powstał turniej, który śledzi kilka, kilkanaście tysięcy osób i podczas którego dzieją się naprawdę ciekawe rzeczy.
Turniej botów w CSGO
„The Bot Major” ogląda średnio po kilka tysięcy osób, natomiast klipy z rozgrywek osiągają po kilkadziesiąt tysięcy odsłon. Nic dziwnego, niektóre akcje są naprawdę złote. Boty żyją własnym życiem, w efekcie czego często dochodzi do takich sytuacji:
Oczywiście nic nie zastąpi tych prawdziwych emocji, ale jak widać na tym przykładzie, da się zorganizować ciekawą inicjatywę nawet w momencie, gdy część graczy jest niedysponowana.
Czy to się przyjmie, tego nie wiadomo. Na dłuższą metę widać, że sztuczna inteligencja ma pewne braki, dalej jednak jest to coś innego, ciekawego i na pewno angażującego społeczność.