8 najgorszych współprac w historii Fortnite, z których gracze tylko się śmieją
Część współprac w Fortnite była naprawdę ciekawa, inne jednak zostały bardzo szybko zapomniane.
Bardzo ważną częścią Fortnite są różnego rodzaju współprace, jakie podejmuje Epic Games. To dzięki nim fani konkretnych seriali, gier czy filmów dowiadują się o istnieniu Battle Royale od Epic. Są jednak sytuacje, w których nie wychodzi to najlepiej.
„Top5Gaming” zebrał 10 najgorszych jego zdaniem współprac, które nigdy nie powinny się pojawić – były albo słabe, albo mocno zawodziły oczekiwania.
Najgorsze współprace w Fortnite
Ktoś pamięta współpracę z Quibi? To platforma pokroju Netflixa, która wyświetlała jeden z odcinków swojego ekskluzywnego materiału. Cała współpraca ograniczyła się praktycznie do kilku minut „show”. Warto wspomnieć, że Quibi zbankrutowało kilka miesięcy później.
Dla graczy dużym zawodem była także Atlandyda. Głównie dlatego, że mimo wielu przecieków i nieoficjalnych informacji, zaginione miasto nigdy nie pojawiło się w grze. Zamiast tego gracze otrzymali to:
Współpraca z Pogromcami Duchów również okazała się być dla wielu zawodna. Ktoś w ogóle o niej pamięta? Epic zdaniem społeczności poszło na skróty i nałożyło skiny na podstawowe postacie.
Najlepszy z tego wszystkiego był plecak. Plecaka nie było natomiast na evencie z Gwiezdnymi Wojnami. Pamiętacie to ogromne wydarzenie, gdy na wyspę przyleciał statek wyświetlający jeden z odcinków?
Ależ to było ekscytujące – w ogóle. Tutaj najciekawszym było dodanie mieczy świetlnych, natomiast, zdaniem wielu osób, cały ten event mógł w ogóle nie istnieć.
Wreck-It Ralph w Fortnite, to było zabawne. Wszystko ograniczyło się jedynie do jednego ujęcia, w którym Ralph przebiega przez ekran. I tyle.
Koncerty w Królewskiej Imprezie też były zabawne. Można je porównać z oglądaniem filmów na Youtube. Praktycznie nikt nie miał sceny, a DJ’e grali swoją muzykę tak po prostu.
Każdy natomiast pamięta czerwone baloniki, które pojawiły się w pewnym momencie w Fortnite. Wszyscy spodziewali się prawdziwej współpracy z filmem „To”, natomiast ta nigdy nie miała miejsca.
Fortnite x Stranger Things, czyli zupełnie niewykorzystany potencjał. Fakt, pojawiły się fajne skiny, ale wszystko ograniczyło się tylko do nich i portali. Ewidentnie brakowało tutaj czegoś więcej.