Apple uważa, że Epic pozwało je tylko dlatego, że Fortnite tracił swoją popularność. Co na to Epic?
Pomiędzy Epic, a Apple ponownie doszło do wymiany dokumentów. Czego nowego można się było z nich dowiedzieć?
Epic ustosunkowało się do zarzutów Apple, pokazując jednocześnie jakie one były. Stąd wiemy, że zdaniem Apple, Epic wywołało to całe zamieszanie głównie przez słabnącą popularność Fortnite.
Jak to oceniono? Okazuje się, że za sprawą trendów Google, czyli ogólnodostępnego narzędzia, które nie powinno być raczej podstawą przy takich pozwach.
Epic vs Apple ciąg dalszy
Jak widać po wykresie, popularność Fortnite przez rok niewiele się zmieniła, wręcz wzrosła. Patrząc tylko i wyłącznie na wykres produkcji Epic można dojść do wniosku, że ta faktycznie nie ma się zbyt dobrze. Po zestawieniu z League of Legends widać, że to kompletnie inny poziom.
W każdym razie, Epic odpowiedziało na wszystkie zarzuty wskazując, że część z nich to półprawdy, lub kłamstwa. Przykładowo to, że Epic wprowadziło crossplay bez pozwolenia Sony. W 4 punkcie pojawia się też wątek popularności:
Jak czytamy, zainteresowanie Fortnite miało spaść w 2020 roku o 70%, natomiast jak dzisiaj wiemy, tak duże procenty wynikają z eventów na żywo, które zawsze wypadają znacznie lepiej od pozostałego okresu.
Jedno jest pewne, póki co nie ma co liczyć na jakiekolwiek rozwiązanie tego sporu. Posiadacze sprzętu Apple utknęli z patchem 13.40 i tak to będzie wyglądać w kolejnych miesiącach.