Epic wypuściło wczoraj emotkę do Fortnite, która crashowała ludziom grę. Będzie rekompensata?
Wczoraj w sklepie Fortnite znalazła się emotka, której użycie skutkowało crashem.
To jeden z niewielu przypadków, gdy jeden przedmiot kosmetyczny wpływa tak bardzo na Fortnite. W przeszłości były przypadki kilofów, dzięki którym gracze poruszali się nieco szybciej. Były też utrudniające widoczność lotnie czy takie, które były naprawdę trudne do trafienia.
To jednak chyba pierwsza sytuacja, przy której przedmiot kosmetyczny powoduje crashe. Nie było to używane do uzyskania przewagi, bo jedyną poszkodowaną osobą byli gracze, którzy chcieli zobaczyć emotkę „Bully” u siebie na komputerze.
Bully powodowało crashe
Niektórzy dostawali crashe, inni nie mieli z tym zupełnie żadnych problemów. Trudno powiedzieć, czy było to zależne od posiadanego sprzętu, czy może od regionu, jak sugerowali użytkownicy Reddita. Niezależnie od powodów, masa osób miała problemy z crashami.
To na swoim nagraniu pokazuje między innymi „Lmao.Austin”. Epic natychmiast zareagowało i zaczęło się naprawianie błędu. Po kilku godzinach potwierdzono, że problem został zażegnany.
Jeżeli mieliście wczoraj problemy z crashami i nie potrafiliście znaleźć powodu, to właśnie o to chodziło. Póki co nie ma mowy o żadnej rekompensacie i chyba jej w ogóle nie będzie. Emotka cały czas była teoretycznie dostępna i nie wycofano jej z gry. A to główny czynnik w przypadku ewentualnego zadośćuczynienia.
Nie ma więc co wierzyć w to, że osoby, które kupiły emotkę i nie mogły jej używać przez kilka godzin otrzymają zwrot V-Dolców bądź możliwość zwrotu tego konkretnego przedmiotu kosmetycznego.