Gracze uważają, że Zapatron wrócił do Fortnite, tylko nikt nie zauważył, bo nieco go zmieniono
Wśród graczy Fortnite powstała bardzo ciekawa teoria odnośnie Zapatrona i obecnego sezonu.
Historię Zapatrona zna chyba każdy. Broń była w grze przez kilkadziesiąt minut, by po tym czasie zniknąć na zawsze. W sieci zachował się tylko jeden film z ta bronią – była bowiem po prostu zbyt OP.
Teraz gracze porównują jedną z nowych broni i właśnie Zapatrona, dostrzegając wiele cech wspólnych. Czy to możliwe, że Zapatron wrócił, ale w innej formie?
Powrót Zapatrona do Fortnite?
Zapatron jest niemal legendą. Broń, którą widziało bardzo mało osób, a używało jeszcze mniej. W 2017 roku po prostu nie pasował do ówczesnego Battle Royale od Epic. Dzisiaj jest nieco inaczej.
Z tego powodu gracze patrzą na jedną z broni, jaką dodano w 7 sezonie i wiele osób odnosi wrażenie, że Epic skorzystało tutaj z konceptu Zapatrona. Skąd takie wnioski?
Rail Gun ma być wiernym odzwierciedleniem Zapatrona. Jedyne różnice to oczywiście wygląd, możliwość strzelania przez ściany i obrażenia. Choć teoria jest dość kontrowersyjna, to ma wiele sensu.
Można pokusić się o stwierdzenie, że Rail Gun to w pewnym sensie zbalansowana wersja Zapatrona. Oczywiście jest to trochę na wyrost, możliwe, że Epic w ogóle tak o tym nie myślało, a finalnie po prostu tak to wyszło.
Większość cech się bowiem zgadza:
- Dodatkowy czas ładowania,
- Snajperka typu hitscan,
- Bazuje na energii,
- (Dobrze wygląda – do opinii każdego gracza).
Teoria naprawdę ciekawa, nawet jeżeli nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.