Pod koniec sezonu Fortnite tak naprawdę nie będzie wiadomo, na jakiej mapie wylądujecie
Wczorajsza aktualizacja pokazała, jak mają się zmieniać lokacje w tym sezonie Fortnite.
W każdym sezonie Fortnite pojawia się jakiś powód, przez który lokacje w grze ulegają zmianom. Teraz jest to oczywiście drzewo rzeczywistości. Co jednak ciekawe, Epic znowu korzysta z dawnego motywu, ale w inny sposób.
Miejscówki w Fortnite przechodzą zmiany, ale z pewnymi udoskonaleniami. I tak już teraz gracze mogą doświadczyć trzech wariantów jednej lokacji. Trocinowy Tartak może mieć kilka różnych wersji.
Teraz dostępne są trzy opcje, ale będzie ich więcej. Zresztą już wczoraj leakerzy podawali cztery różne miejscówki.
Co jeszcze się pojawi?
Z przecieków wiadomo, że Epic będzie chciało wprowadzić także Neo Wykrzywione.
Na pewno dodany zostanie też Koralowy Kasztel. Potencjalnie te lokacje będą wprowadzane co tydzień, w ramach aktualizacji zawartości. Czyli należy się spodziewać, że co tydzień mapa delikatnie się zmieni – jakaś obecna miejscówka dostanie kilka wersji, kilka różnych możliwości zmian.
Brzmi to naprawdę ciekawie, bo wprowadza do gry dodatkowy element losowości. Pod koniec sezonu tak naprawdę nie będzie wiadomo, jaka wersja mapy nas czeka i z jakimi miejscówkami. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której Epic może zmienić przykładowo 5 lokacji na jakikolwiek z kilku wariantów.