Gracze League of Legends uważają, że to zachowanie jest szczególnie irytujące

Społeczność LoLa nie cierpi takiego podejścia w grach. Wiele osób odeszło od tytułu właśnie przez to.
Niektórzy mówią, że League of Legends kocha się lub nienawidzi, a zdarzają się i takie przypadki, gdzie występuje to jednocześnie. Przez to tak trudno porzucić grę od Riotu – masa osób i tak do niej wróci, nawet jeśli zapewniają, że odinstalowali ją na dobre.
Częstym powodem porzucania LoLa na jakiś czas, jest zachowanie samej społeczności. Ta od lat uchodzi za naprawdę toksyczną i problematyczną. Gracze na wiele sposobów irytują swoich sojuszników, choć pewne zachowanie jest szczególnie denerwujące.
Kultura FF w League of Legends
Nie każdy się z tym zgodzi, jednak tysiące graczy LoLa potwierdzają, że najbardziej wkurzającą rzeczą w tej grze jest kultura FF. Na czym polega? Chodzi o podawanie się najszybciej, jak to możliwe, ponieważ drużyna przestaje wierzyć, że ma jakiekolwiek szanse.
O ile opcja surrendera ma sens w wielu przypadkach i prawie każdy się z tym zgodzi. Jednak poddawanie meczu, gdy ten jeszcze na dobre się nie zaczął, może nieźle zirytować.
Jeden z graczy poruszył ten temat na Reddicie. Napisał:
Kultura FF sprawia, że przestaję grać w LoLa. Mam już dość ludzi spamujących /ff, gdy mają trudniejszy moment na linii. Właśnie 4 osoby zagłosowały na surrender po 17 minucie, ku*wa, gdy mieliśmy tylko 5 killi mniej (12:7).
Rozumiem podawanie się, gdy jest wielka przewaga w złocie i zniszczonych wieżach. Gdy mi idzie źle, nie spamuję /ff. Jeśli czuję, że da się wygrać, to próbuję to zrobić. Nie można do cho*ery niszczyć każdej gry, w której nie masz idealnego K/D/A. W niektórych idzie ci gorzej, ale możesz ku*wa wygrać.
Po komentarzach widać, że sporo graczy popiera zdanie autora wpisu. Niektórzy dodali też co nieco od siebie:
Najśmieszniejsze jest to, że często drużyna ma przewagę, choć ma mniej killi, a ludzie i tak wolą się poddać.
Inny gracz dodał:
Dużo osób dalej nie rozumie na czym polegają różne fazy meczu i to, że istnieją skalujące się teamy, które nie będą silne w early. To irytujące jak cho*era.
Osoby, które znają community League of Legends od lat, zapewne zauważą, że fani tego tytułu mają problem ze znalezieniem złotego środka i często przesadzają w którąś ze stron. Jednych irytują ludzie, którzy poddają każdą grę, od razu tracą motywację, narzekają i złoszczą się, gdy padną zaledwie raz. Inni nienawidzą tych, którzy postępują odwrotnie – choćby przewaga drugiego teamu była miażdżąca, ci za nic w świecie nie zagłosują za tym, by się poddać i będą niepotrzebnie przeciągać rozgrywkę.