Tak Peja pisał o Maliku Montanie kilka miesięcy temu. Teraz zrobił z nim numer
Peja ma obecnie spory problem wizerunkowy po tym, jak zdecydował się na otwartą współpracę z Malikiem Montaną.
Peja zdecydował się na oficjalną współpracę z Malikiem Montaną. Jego odbiorcy ewidentnie nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Widać po komentarzach na Youtube, że zdecydowanie nie był to zbyt dobry ruch, przynajmniej wizerunkowo.
Estymowane oceny pod utworem nie są jakieś beznadziejnie słabe, ale mogłyby być lepsze. Stosunek łapek w dół do łapek w górę:
2.1 tysiąca do 481 łapek w dół to i tak całkiem nieźle. Warto jednak pamiętać, że łapki w dół od dłuższego czasu są niewidoczne, więc mało kto ich używa.
A tak Peja pisał kilka miesięcy temu
Ludzie najwyraźniej są zdziwieni taką współpracą, ale czy słusznie? W końcu Peja bronił Malika kilka miesięcy temu, gdy ten miał spore problemy przez incydent w McDonald’s. Na Facebooku pojawił się wtedy taki oto wpis:
„Nie wiem skąd ta nagonka. Co prawda 15 lat temu, jak bywałem w uderzeniu, nie było ani insta, ani tik toka, ale za to standardem było, że wskakiwałem na lady przeróżnych fastfoodowni i nikt mi nie kręcił z tego powodu żadnych afer. Oh – kiedyś było inaczej. Pozdro Malik Montana. Pismaki jak zwykle szukają sensacji”
Nagle wszyscy na FB, czy na Youtube są zdziwieni, że po takich słowach i jakby nie było obronie przyszła też współpraca. Dzisiaj liczy się wywoływanie emocji, a takie na pewno tutaj się pojawiły, co widać po wielokrotnie większym ruchu na profilach związanych z samym Peją.