Reklama

Barwy Szczęścia też zaliczają wpadkę

Różne

Reklama

Wcześniej „Na Wspólnej”, teraz „Barwy Szczęścia”. No cóż, te polskie seriale mają ewidentny problem z nagrywaniem nawet krótkich scen.


Kilka dni temu podobnie miał serial „Na Wspólnej”. Tam realizatorzy nie mogli się zdecydować, czy aktor ma mieć założoną kamizelkę, czy nie. Tutaj nie jest to aż tak oczywiste, szczególnie na pierwszy rzut oka.

Trzeba się przyjrzeć, by zorientować się, o co chodzi. Faktycznie jednak dziwne, że polskie seriale potrzebują dogrywania nawet tego typu rzeczy przy scenach, które łącznie trwają z minutę, może dwie.

Reklama

Pojawia się uzasadnione pytanie, dlaczego nikt z realizatorki nie zwraca na to uwagi. Oczywiście takie rzeczy nie są najważniejsze na świecie, ale ostatecznie wypada to dość średnio.

W tym przypadku jest magiczny warkocz aktorki, który raz jest zapleciony, innym razem magicznie robi się z niego kucyk.

VideoVideo

Wydaje się, że tam nikt nie patrzy na tego typu rzeczy i leci to zwyczajnie masowo, wręcz taśmowo. Jeden odcinek za drugim. Dziwne tylko, że naprawdę nikt nie zwraca uwagi na to, jak uczesani są aktorzy. Może komuś się coś pomieszało, a może tak w ogóle miało być, by ludzie zaczęli oglądać te tasiemce.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej