Jeśli kupujecie farby do włosów w sklepie, lepiej sprawdzajcie, co jest w środku
Z jakiegoś powodu ludzie w galerii lubią sobie pośmieszkować i porobić komuś żarty.
Wiadomo, że nie każdy będzie za każdym razem szedł do fryzjera, by zrobić sobie jakiś kolor. Szczególnie gdy często lubicie farbować włosy. Z pomocą przychodzą zawsze typowo drogeryjne farby po 20-30 złotych.
Jeśli jednak jesteście z tych, którzy wolą farbować w domowym zaciszu farbą z Rossmanna, to… lepiej uważajcie, co kupujcie. I wcale nie chodzi tutaj o jakieś wadliwe produkty.
Podmienione farby
Coraz więcej osób zaczyna zgłaszać problem z podmienionymi farbami do włosów w takim Rossmannie, Hebe czy innych drogeriach. Wyobraźcie sobie: kupujecie swój ulubiony blond, a w domu się okazuje, że farba jest… czarna.
TT: https://www.tiktok.com/@krynkinga/video/7348132503124839713
Niektórzy najwyraźniej lubią sobie robić takie śmieszki i gdy się nudzą, przychodzą do Rossmanna na dział z farbami, żeby podmienić sobie opakowania. Co najgorsze – „ofiar” takich zabiegów jest cała masa i wygląda na to, że to dość powszechny problem.
Warto mieć to na uwadze, jeśli kupujecie farby do włosów w drogeriach. Po tego typu filmikach może się okazać, że znajdzie się jeszcze więcej śmieszków, które zaczną to robić. Najlepiej po prostu otwierać te opakowania w sklepie i sprawdzać tubki – choć w teorii nie powinno się tego robić.
Niestety tak jak w tym przypadku, naprawdę łatwo w ten sposób wyrządzić komuś krzywdę.