Reklama

Ludzie zmieniają znaki, bo mieszkańcy sami je sobie montują

Różne

Reklama

Pewnie każdy choć raz widział znaki „zakazu gry w piłkę” lub „wprowadzania psów” na jakichś osiedlach. Ktoś postanowił z tym zawalczyć.


Czasami jest tak, że jakiś zakaz potrafi bardzo zirytować człowieka. W sieci nie od dziś można znaleźć, jak ktoś kwestionuje istnienie czegoś i próbuje jakoś działać z tym. Zawsze się to kończy podzieleniem ludzi na dwa osobne obozy.

Ostatnio bardzo szybko rozprzestrzenił się filmik, na którym chłop zamalowuje część znaku. A to wszystko dlatego, że stoi tam „nielegalnie”.

Reklama

Walka z wiatrakami

Reklama

Czasami jest tak, że mieszkańcy walczą wspólnie, aby zlikwidować jakiś przepis lub nadchodzące zmiany. Tutaj sprawa wygląda trochę inaczej, bo walczą oni sami ze sobą. Można to nawet podciągnąć do czegoś w rodzaju trendu.

Ludzie postawili znak, który zakazuje grania w piłkę. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że takie coś może wzbudzać spore kontrowersje.

VideoVideo

X: https://x.com/Badzio1989/status/1807411459854364803

Co jak co, ale ta literka „N” trochę średnio mu wyszła, zresztą komentarze zwracają również na to uwagę i się wyśmiewają z autora. Twórca tego nagrania otrzymał dosyć niezłą falę krytyki i hejtu, co w sumie nie jest jakoś zaskakujące, patrząc na sam filmik oraz platformę, w jakiej został opublikowany.

Wideo zrobiło naprawdę spore zasięgi, a nagrywający jest z tego raczej zadowolony. Chociaż pytanie, czy naprawdę było warto? Czasami walka ze wspólnotą mieszkaniową to jak walka z wiatrakami.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej