Nabrali się na otwarcie sezonu narciarskiego. Polskie stoki tak przywitały

Polskie stoki narciarskie ruszyły, ale jest na nich dość… No niezbyt kolorowo.
Sezon narciarski faktycznie ruszył. Wiele stoków jest już otwartych, oczywiście głównie w polskich górach. W większości kraju panują jeszcze naprawdę niskie temperatury. W każdym razie, ludzie zaczęli dzieli się swoimi nagraniami z tego, jak wyglądają obecnie te otwarte stoki.
Pół biedy, że tam jest cała masa ludzi. Na otwarciach, czyli tak mniej więcej przez pierwszy tydzień, dwa, wygląda to praktycznie zawsze tak samo:
Niektórzy zdecydowali się pójść o krok dalej
Te całodniowe karnety opłacają się głównie wtedy, gdy jest się pewnym jazdy od rana do wieczora. Dlatego cała masa ludzi najpierw kupuje karnet na 1-2 zjazdy, orientuje się, jakie wyciągi są otwarte i jak wygląda sytuacja na stoku, by dopiero później decydować, czy warto w ogóle się pakować w karnet całodniowy.
„Podobno na otwarcie sezonu w Szczyrku nabierasz się tylko raz. I to był mój pierwszy raz” – mówi jeden z użytkowników TT.
Jest to na pewno spore wyzwanie, by przetrwać w takich warunkach. Wiadomo, że zawsze mogłoby być gorzej, albo po prostu można się było ubrać nieco cieplej, czy lepiej. Tyle tylko, że takie otwarcie sezonu niekoniecznie ma coś wspólnego z przyjemnością.