Pogodowe trzęsienie. IMGW musiało się tłumaczyć

W mediach społecznościowych zapowiedziano mocną zmianę. Podziękowano za obecność i ogłoszono koniec.
Jednym z głównych sposobów dowiadywania się o pogodzie jest po prostu wpisanie w wyszukiwarkę hasła „pogoda”. Wiele osób ma też na telefonach specjalne widżety, które skracają sprawę do zerknięcia w ekran.
Są jednak osoby, które lubią wiedzieć o pogodzie więcej. Tym ludziom przez wiele lat służyły profile IMGW, jakie prowadzono w mediach społecznościowych. Dlatego pełno ludzi było zdziwionych komunikatem, jaki wczoraj został opublikowany.
W związku z decyzją niezależną od nas, wszystkie profile w serwisach społecznościowych prowadzone przez Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB zostaną zamknięte 28 lutego 2025 r.
Dziękujemy Wam, że byliście z nami, śledziliście nasze prognozy i dzieliliście się swoimi spostrzeżeniami. Mamy nadzieję, że nasze treści były dla Was pomocne i wartościowe. Do zobaczenia.
Ludzie mocno się zdziwili, bo nie było w zasadzie żadnego powodu, by taka informacja została opublikowana. Post po kilku godzinach po prostu został usunięty bez podania dokładnej przyczyny.
Co ciekawe, IMGW wydało w tej sprawie specjalny komunikat. Wychodzi na to, że te profile IMGW nie należą do instytutu, a do kogoś trzeciego.
Informujemy, że w przestrzeni publicznej pojawiły się nieprawdziwe informacje. Pragniemy zapewnić Państwa, że wszystkie wiarygodne i oficjalne informacje i komunikaty , które Państwo śledzicie i cenicie oraz nasze aktualności są i będą publikowane dla Państwa wyłącznie na naszych oficjalnych profilach.
Przedziwna sytuacja. Profil ten nie jest więc oficjalny, a jednak za taki się podawał. Pytanie tylko po co i dlaczego używano oficjalnych nazw, grafik etc. Wszystko wyglądało naprawdę bardzo realnie. Może chodziło o czerpanie zysków z takiej działalności, a może ktoś uznał, że to będzie jego hobby.