Pokazuje, jak wchodzi do domu najemcy. Nazywa to „okresową kontrolą”
Czy takie rzeczy faktycznie się dzieją? Jedni powiedzą, że ustawka. Inni, że rzeczywistość.
Mężczyzna na TT pokazuje filmiki z „okresowej kontroli najemców”. Nazywa w ten sposób sytuację, w której wchodzi domu wynajmowanego przez obce mu osoby i kontroluje, jak wygląda mieszkanie. Robi tak raz w miesiącu.
Lokatorzy mają się zabezpieczać przed takimi praktykami, stosując między innymi kłódki. Czy to w ogóle legalne? Wszystko zależy od tego, jak została skonstruowana umowa. Zawsze trzeba czytać to, co wynajmujący nam podsuwa.
Pojawiło się tam trochę komentarzy odnośnie tego, że w zasadzie to wygląda to na włamanie. Jest też więc drugi film, który pokazuje kolejne mieszkanie. Znowu wynajmujący ma tam wchodzić pod nieobecność lokatorów.
Dziwnie to wszystko wygląda i można podejrzewać, że to zwyczajnie ustawka. Nikt chyba by się nie zgodził na to, by wynajmujący raz w miesiącu przeprowadzał takie kontrole o losowych porach.
Może jeszcze chodzenie po mieszkaniu by przeszło, ale publikowanie tego w sieci kompletnie nie. Wynajmujący na luzie mogą dochodzić swoich praw, bo raczej nie zgadzali się na to, by pokazywano to, jak mieszkają w internecie. O ile jest to oczywiście prawdą.