Taki widok rano oznacza duże problemy. Może Wam spłonąć samochód
Warto na to zwrócić uwagę. W teorii niegroźna usterka finalnie może, ale nie musi doprowadzić do pożaru auta.
Pierwszy śnieg czasem jest w stanie pokazać nam tę usterkę, która potrafi doprowadzić do spalenia się samochodu. To rzecz, którą serio warto nie tyle sprawdzić, co po prostu zwrócić na nią uwagę.
Bez przesady, że to jakieś niezwykle niebezpieczne, ale faktycznie ciągłe podgrzewanie dysz do spryskiwaczy może doprowadzić do zapłonu auta. Dlatego ten pierwszy śnieg czasem jest wręcz zbawienny.
Taki widok to kłopoty
Jeżeli przychodzicie do samochodu i jeszcze w ogóle przed odpaleniem go widzicie coś takiego, to oznacza problemy:
Dysze są podgrzewane, choć samochód nie był odpalany. Rozwiązaniem tego najczęściej jest wymiana odpowiedniego czujnika, choć oczywiście nie zawsze.
TT: https://www.tiktok.com/@v8customs/video/7436681812560186656
Ludzie standardowo trochę się kłócą w komentarzach, co może być przyczyną.
Jedno jest tam pewne. Jeżeli nie odpalacie auta, a śnieg Wam gdzieś stopniał, to coś jest nie tak. Już niezależnie od wszystkiego, warto to sprawdzić. Tak samo, jak coś Wam „kradnie prąd”. To może oznaczać, że któryś system w zimę wariuje i należałoby zrobić przynajmniej podstawową diagnostykę.