Vectra Wam tak robiła, choć nie mogła. Są zarzuty i robi się ciekawie
Vectra miała kilka dziwnych praktyk, które doczekały się postępowania i finalnie postawienia zarzutów.
Vectra ma w sumie dwa oblicza. Jedno całkiem pozytywne. Drugie to jakieś ciągłe kombinowanie z podwyżkami i łapaniem ludzi na dziwne kary. Przykładowo Vectra wymyśliła sobie, że jeżeli będziecie się spóźniać z opłatami, to potracą Wam rabat, który był uwzględniony w cenie oferty internetu stacjonarnego. Wiele osób nawet o tym nie wiedziało.
Druga sprawa to informowanie o cenach, jakby te z rabatem były tymi wyjściowymi, regularnymi. Dopiero potem okazywało się, że to ceny z uwzględnieniem rabatów za zgody marketingowe i terminowe regulowanie płatności.
UOKiK stawia zarzuty
UOKiK stwierdził, że takie praktyki są niezgodne z prawem. Vectra pewnie się będzie bronić, więc sprawa potrwa. Wszystkich interesuje to, czy wyniknie coś z tego dla klientów. Otóż… niekoniecznie. Vectra może zapłacić karę i tyle.
Oczywiście, jeżeli Vectra przegra, to będzie musiała zaprzestać takich praktyk. Natomiast jeżeli jesteście tam klientami od przykładowo dwóch lat, to nie poczujecie większej różnicy. Chyba że zdarza Wam się zapomnieć o zapłaceniu za usługi.
Operator może zapłacić karę w wysokości do 10 procent rocznego obrotu i tyle. Natomiast to będzie trwać i trwać, pewnie latami.