Jeżeli zawiedliście się filmem Konopskiego, to nie jest koniec. Mało kto zauważył
Wiele osób spodziewało się po filmie wielu naprawdę głośnych youtuberów, o których nikt nie słyszał. Oczekiwania były ogromne, bo sam Wardęga pisał o mocnym materiale.
Tak, jak wiele osób mówi – materiał Wardęgi był czymś w rodzaju zapowiedzi, natomiast film Konopskiego rozwinięciem i uzupełnieniem. Nie pojawiło się tam zbyt wiele nowych ksywek, ale dodano nowe screeny, czy wątki.
Jeżeli jednak czujecie się w pewien sposób rozczarowani, to to nie jest koniec. Jest w tym filmie mały szczegół, który większości osób umknął. To nie koniec – pisze sam Konop.
To jeszcze nie koniec
Istnieje szansa, że ten film jest dopiero początkiem. Nie wiadomo, ile ksywek nadal się skrywa w cieniu. Dodatkowo codziennie pojawiają się nowe wątki, które nie zostały wymienione w materiale. Konop wstawił rzeczy, które ciężko podważyć. Nie pozostawił pola do interpretacji. Ale rzeczy wątpliwych jest w sieci bardzo dużo.
Stąd nie dziwi fakt, że na samym końcu dodany został ten tekst:
„To nie koniec gry :)”
Bardzo możliwe, że pojawi się kolejna część, być może zahaczająca o nicki osób, o których do tej pory nikt nie wiedział, albo wiedziała dość wąska grupa. Nie ma tutaj wątku g… dziewczyny, nie ma pewnego youtubera Minecrafta, który miał pisać z chłopcami etc. Na to wszystko prawdopodobnie przyjdzie jeszcze pora.