Reklama

Tak Budda został przywitany w areszcie

Rozrywka

Reklama

Nie tylko Grażyna otrzymała słowa wsparcia, ale również Budda. Puszczano nawet fajerwerki.


Czy osoby współosadzone będą zadowolone z takich akcji? Tego nie wiadomo. Na pewno fani Buddy zebrali się pod aresztem, by trochę pośpiewać i dać znać Kamilowi L., że ten ma wsparcie.

Co więcej, puszczano nawet fajerwerki. Polskie służby po prostu się temu przyglądały. O wiele więcej pytań jest o to, jaka była reakcją innych osadzonych, ale ci nie pokazali w żaden sposób, co o tym sądzą.

Reklama

VideoVideo

Ludzie zgromadzeni pod aresztem śpiewali standardowe przyśpiewki, zupełnie tak, jak w przypadku samej Grażyny.

VideoVideo

Trochę dziwne, że na miejscu znalazły się małe dzieci. Rodzice uznali, że chodzenie na wieczorne śpiewanie pod aresztem jest na tyle ciekawe, że warto wziąć na to wydarzenie swoje pociechy. A niech zobaczą, jak wygląda areszt i pośpiewają razem z innymi. Normalna sprawa.

To pokazuje, że Budda ma bardzo oddanych fanów, którzy są gotowi sami się organizować na tego typu wydarzenia. Masa osób wierzy w jego niewinność i to, że nie zrobił niczego złego. Drugie tyle wskazuje na wszelkie nieścisłości w działalności youtubera.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej