Dlaczego nikt nie chce grać z Rosjanami w Valorancie mimo tego, że nie mają czatu?
Społeczność w Valorancie coraz głośniej wspomina o tym, że Rosjanie powodują bardzo dużo problemów.
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, dlaczego gracze CS:GO nie bardzo przepadają za Rosjanami. Ci w Valorancie mają dodatkowe ograniczenia. Przypomnijmy, że rosyjskie prawo zmusza deweloperów do przetrzymywania zapisów rozmów Rosjan przez 6 miesięcy.
Riot nie chciał się do tego dostosowywać, więc po prostu usunął Rosjanom możliwość rozmawiania przez czat głosowy. Powoduje to jednak coraz więcej frustracji.
Lepiej z czatem, czy bez?
Problem staje się coraz większy. Gracze wspominają, że Rosjanie są naprawdę trudnymi sojusznikami. Mają wyższy ping od reszty i w momencie, gdy ktoś z europejskiego serwera dostaje 3 Rosjan do drużyny, to taki mecz wydaje się być niezbyt fair.
Why are the Devs doing nothing about Russians on EUW servers?
byu/cRYZ_SC1337 inVALORANT
Pytanie, czy jest jakieś rozwiązanie tego problemu. Teoretycznie dobrze, że osoby z Rosji nie mają czatu głosowego, bo w CS:GO „rozmawianie” z nimi jest naprawdę trudne. Z drugiej strony ucina to praktycznie możliwość kooperacji.
Riot wspomina, że właśnie z myślą o takich przypadkach to same postacie się komunikują. Sprawę mają poprawić również pingi, które zostaną rozbudowane jeszcze przed premierą.
„Jestem zadowolona ze stworzonych przez nas funkcji ułatwiających pozasłowną komunikację w trakcie rywalizacji (mam na myśli np. agentów automatycznie informujących innych, gdy zobaczą wrogów mających Spike’a, albo nasz system sygnalizacji)” – mówiła Anna Donlon w wiadomościach o toksyczności.
W tym momencie sytuacja staje się dość napięta. Gracze wprost mówią, że nie chcą grać z rosyjskimi sojusznikami i według nich przydzielanie ich na ogólne serwery jest nie fair w stosunku do innych europejskich graczy.
Problem zdaje się być jednak bardziej złożony. Co zrobić z tymi graczami? Wątpliwe, że dostaną swój własny serwer i będą grać tylko ze sobą. Pisaliśmy o takim przypadku w stosunku do polskich graczy LoLa, ale to było na Prima Aprilis. Na pewno byłoby zabawnie, gdyby faktycznie to się ziściło, tylko w odniesieniu do innej narodowości. Deweloperzy mają trudny problem do rozwiązania.