Reklama

Nieudokumentowane zmiany w Valorancie. Dodatkowe nerfy, tajemnicze pęknięcie i więcej

Valorant

Reklama

Nowa aktualizacja wprowadziła kilka znaczących zmian, jeżeli chodzi o wygląd postaci i umiejętności.

Reklama


Gracze, którzy dokonali już aktualizacji na innych regionach bardzo się zirytowali, że Riot postanowił wyłączyć zupełnie efekty krwi. To jednak jest potwierdzonym błędem, więc nie trzeba się tym zbytnio przejmować. Wkrótce ma to zostać naprawione.

Patch wprowadził jednak kilka zmian, które nie są bugami. Chodzi tutaj między innymi o Sage, której użycie umiejętności specjalnej jest teraz słyszalne na całej mapie. Riot potwierdził, że to bugfix i tak miało być od początku.

Reklama

Zmieniono także skakanie w taki sposób, by było czytelniejsze dla przeciwników. Deweloperzy wspominają jednak, że nie jest to nic, co miało uderzać bezpośrednio w tzw. „Bunny hopping”

Dodatkowe zmiany w aktualizacji

Co jeszcze? Większość dodatkowych zmian skupiło się efektach wizualnych. Wybierając postać zobaczycie teraz nowe ikony postaci.

Grant oraz umiejętność specjalna Viper zostały zaktualizowane. Teraz wiele osób wspomina, że wyglądają, jak żelki.

Zaktualizowano również wygląd Cyphera, który otrzymał nowe tekstury.

Zmieniono wygląd, a raczej malowanie robota Raze i jej innych elementów.

Natomiast w obszarze treningowym pojawiła się jakieś tajemnicze pęknięcie. Nie wiadomo, co to może oznaczać i czy może nie jest pierwszą wskazówką odnośnie tego, co stanie się w przyszłości w grze.

Riot wspominał, że będzie chciał wprowadzać nowe postacie w jakiś ciekawy sposób. Nie da się potwierdzić, że to coś związanego z następnym agentem, ale możliwe, że rzeczywiście jest to jakieś wprowadzenie.

W League of Legends, bo do niego najłatwiej porównać zespół zajmujący się Valorantem, gracze otrzymują różne zwiastuny na mapie przed wydaniem bohaterów, czy reworków. Być może tutaj będzie podobnie.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama