Wygląda na to, że jeszcze przed właściwą premierą do sieci trafił duży przeciek 14-tej postaci, która znajdzie się w Valorancie.
Gracze Valoranta zostali nieźle zaskoczeni nowym przeciekiem, który nie pokazuje zarysu postaci, ani wszystkich umiejętności i możliwości bojowych. Według wycieku nowy agent nazywa się „Yoru”.
W plikach gry nazwany został „Stealth” i nie bez powodu. Jego umiejętność specjalna pozwala mu stawać się niewidzialnym i niewrażliwym na obrażenia.
Yoru w Valorancie
Przeciek wygląda tak, jakby ktoś zbyt wcześnie wypuścił zaplanowaną przez siebie prezentację. Ogólnie wiadomo, że Riot jeszcze przed wypuszczeniem agentów pokazuje ich większej publice (najczęściej streamerom czy profesjonalnym graczom) i zbiera feedback. Zapewne dlatego po raz kolejny możemy zobaczyć nową postać przedwcześnie.
Warto mimo wszystko zaznaczyć, że przeciek nie jest potwierdzony. Oznacza to tyle, że należy podchodzić do niego z pewnym dystansem nawet w momencie, gdy wydaje się być pewny. Tutaj mamy prawdopodobnie do czynienia z rosyjskim twórcą, który zwyczajnie przez pomyłkę opublikował swój film przed czasem.
Yoru – umiejętności
Raczej nikt nie będzie na to narzekał, bo oprócz nazwy i zaprezentowanego wyżej wyglądu, gracze poznali także pełny wachlarz umiejętności.
- Z - Tworzy mylące dźwięki kroków. Można je umieścić w miejscu, lub nakazać im konkretny kierunek
- X - Flash, naciśnij przycisk strzału, by go wrzucić. Eksploduje w przypadku kontaktu z powierzchnią
- C - Pozwala na umieszczenie w dowolnym miejscu portalu i przeniesienie się bezpośrednio do niego
- Q (Umiejętność specjalna) - Postać przechodzi w stan niewidzialności i staje się niewrażliwa na obrażenia
Kiedy postać zostanie wydana? Wszystko wskazuje na to, że Riot szykuje się do dużej aktualizacji już 12 stycznia. Bardzo możliwe, że właśnie wtedy Yoru oficjalnie pojawi się w Valorancie. Nie jest to jednak potwierdzona informacja, dlatego warto ją potraktować z przymrużeniem oka.