Cheaterzy kontrolują system banów w CSGO, używając botów do masowego zgłaszania niewinnych graczy
Na scenie CS:GO zrobiło się bardzo głośno o banach, które są nakładane na niewinnych graczy.
Po fali banów VAC, gracze zaczęli dokładniej badać system antycheat w CS:GO i odkryli, że w tym momencie jest on w bardzo łatwy sposób kontrolowany przez cheaterów. Brzmi absurdalnie, natomiast faktycznie nieuczciwi gracze są w stanie sprawić, by losowa osoba dostała bana.
Sprawę nagłośnił znany Youtuber „Sparkles”, który nagrał film krótko po fali niesłusznych banów, które w sumie dotknęły ponad 30 tysięcy osób.
Cheaterzy kontrolują bany
Jak omija się obecnie system banów? Najłatwiej jest to zrobić poprzez fałszywe reporty. Cheaterzy stworzyli własne boty, które w kilka sekund składają kilkadziesiąt fałszywych zgłoszeń wobec osób, z którymi grają.
Jeżeli sprzeciwicie się cheaterowi, napiszecie coś o nim, lub wejdziecie w nim w jakąkolwiek interakcję, to bardzo możliwe, że otrzymacie bana za „griefing”. Dwie takie blokady oznaczają permanentne zablokowanie konta.
Jak to działa w praktyce? Wystarczy skorzystać z danych, którego dostarcza samo Valve, wprowadzić je na odpowiedniej stronie i poczekać na 20 zgłoszeń od losowych kont CS:GO.
Cheaterzy chwalą się, że w ten sposób za pomocą ich stron z botami zbanowano kilkadziesiąt tysięcy kont i wydaje się to naprawdę realną liczbą. Szczególnie patrząc na łatwość i ilość składanych zgłoszeń. Za kilka dolarów można dziennie zgłosić kilka tysięcy osób.
Raczej nikt nie spodziewał się, że działa to na taką skalę. Nigdzie nie było to nagłaśniane, a cały proceder trwa już od dłuższego czasu. Dopiero fala niesłusznych banów sprawiła, że więksi twórcy zainteresowali się sprawą.
Co będzie dalej? Tego nie wiadomo. Wiadomość rozchodzi się bardzo szybko, więc możliwe, że Valve w jakiś sposób zareaguje.
https://twitter.com/DonHaci/status/1294677527047397376
Póki co jedynym sposobem jest granie ze znajomymi i specjalne wychodzenie z gry, by móc się poddać.