Jak Polacy zszokowali wczoraj świat CSGO? Wygrana, po której pojawiło się wiele kontrowersji
Polacy dość niespodziewanie pokonali wczoraj Ninjas in Pyjamas, a to wywołało spore kontrowersje i dziwne tłumaczenia.
Wszyscy wiedzą, w jakim stanie jest polska scena CS:GO, dlatego takie wydarzenia zawsze są szeroko komentowane. Tym razem jednak nawet nie tyle w Polsce, co za granicą. Wczorajsze spotkanie Anonymo Esports vs Ninjas in Pyjamas oglądało mnóstwo osób, głównie przez chęć zobaczenia, jak radzi sobie nowy nabytek NiP w postaci Nicolaia “dev1ce” Reedtza.
Finalnie jednak Polacy zdołali wygrać, a zagraniczna organizacja wystosowała nawet oświadczenie odnośnie tego, że gracze tracili po 30-40% pakietów. Świat zareagował na to, jak na zwyczajną wymówkę.
To, jakie emocje towarzyszyły temu wszystkiemu najlepiej oddaje końcówka skomentowana przez Izaka.
Klip: https://www.twitch.tv/izakooo
Polacy nieźle zdziwili cały świat
Wygrana Polaków, a raczej przegrana NiPu jest naprawdę gorącym tematem. Wchodząc nawet na Reddicie poświęconego CS:GO, oficjalne oświadczenie Ninjas in Pyjamas jest w najpopularniejszych wpisach.
W skrócie, gracze mieli problemy z Internetem, mimo kontaktu z dostawcą, adminami, nie udało się niczego wskórać. Ponoć więc tracono 30-40% pakietów.
— Ninjas In Pyjamas (@NIP) May 14, 2021
Świat zareagował na to różnie, natomiast większość potraktowała to jako słabe usprawiedliwienie. Chociażby Richard Lewis wspominał, że granie już przy traceniu 5% pakietów jest praktycznie niemożliwe.
Anyone claiming they played a game on 30-40% loss is full of shit. If that much of game information wasn't turning up you'd be literally running into walls and couldn't shoot at targets. Anyone will tell you 5% is essentially unplayable.
— Richard Lewis (@RLewisReports) May 14, 2021
Jak to wygląda, gdy gracze mają tak duże problemy z Internetem? Celowanie staje się niemożliwe, postacie bardzo mocno przeskakują, trudno jest cokolwiek zrobić.
Finalnie wygrała drużyna, którą raczej mało osób stawiało w roli faworyta. Co lepsze, chodziło o Polaków, więc finalnie w naszym kraju praktycznie wszędzie można o tym przeczytać.