Jaki wiek dla gracza CSGO jest najlepszy? Kiedy kończy się „forma” i zaczyna powolny spadek?
Serwis HLTV zdecydował się sprawdzić, czy wiek w CS:GO ma znaczenie i w jakim wieku zawodnicy osiągają swój szczyt.
W sporcie tradycyjnym wydolność zawodnika przemija wraz z wiekiem. Według niektórych opinii w e-sporcie jest bardzo podobnie ze względu na takie czynniki fizyczne, jak chociażby szybkość reakcji.
Istnieją jednak osoby, które uważają, że liczba lat nie ma większego znaczenia i gra się do momentu, aż poczuje się wypalenie.
Serwis HLTV zdecydował się przebadać tę sprawę i opublikować rozległy artykuł na ten temat.
Wszystko, co należy wiedzieć o badaniu i jego efektach
Badanie zostało przeprowadzone głównie na podstawie karier zawodników z TOP 20 według rankingu HLTV. W ten sposób chciano zmniejszyć wielkość próby oraz uwiarygodnić badania, ponieważ zwykle w tym przedziale znajdują się progracze, którzy nie pełnią funkcji lidera lub supporta. Z pewnych powodów nie wykorzystano również danych graczy z 2012-2014 oraz większości z 2015 roku.
W zestawieniu KPR (likwidacji na rundę) wszystkich TOP 20 zawodników w historii rankingu oraz TOP 20 drużyn wyraźnie widać spadek skuteczności. Na szczycie tabeli liderów znajdują się 20-latkowie ze średnią KPR, wynoszącą 0,74, natomiast najgorzej wypadają 29-latkowie z próbą większą, niż osiem, których średnia liczba likwidacji na rundę wynosi 0,65.
Ogólny okres szczytowej wydajności zawodników, HLTV, określił na 20-24 lat, czego dowodem i jednocześnie przykładem ma być kariera KennySa, GeT_RiGhTa oraz olofmeistera. Istnieją jednak pewne wyjątki, jak chociażby valde czy huNter-, którzy osiągnęli swój szczyt grubo po dwudziestce i Kjaerbye, który przed 19. rokiem życia był gwiazdą Dignitas, następnie Astralis i zwyciężył Majora.
Wygląda na to, że liczba lat rzeczywiście ma pewne znaczenie, jednak nie jest tak, że zawodnicy tracą swoje umiejętności w 25. urodziny. Jest to powolny proces, który nie zachodzi natychmiast. Ponadto każdego zawodnika może dopadać w późniejszym okresie.
