Komentator CSGO podczas oficjalnej transmisji finałowego meczu śpiewał karaoke. Na finał nikt nie był gotowy
Transmisje CS:GO rządzą się swoimi prawami, w wielu przypadkach nie ma znaczenia, czy jest to oficjalny stream, czy jakaś poboczna transmisja.
We wszelkich sondażach odnośnie jakości transmisji z profesjonalnych turniejów CS:GO znajduje się w ścisłym szczycie. Widzowie wśród dużych pozytywów wymieniają nie tylko profesjonalnie prowadzoną narrację, ale także „normalne”, wyluzowane podejście do tematu.
Podczas finałowego spotkania Spring Sweet Spring #2 komentator rozluźnił się nieco za bardzo. W momencie przerwy technicznej zaczął śpiewać karaoke. I może nie byłoby to jakimś głośnym wydarzeniem, gdyby nie końcówka.
Śpiewanie na wizji
Sam fakt, że komentator śpiewał, mogło jeszcze przejść bez echa, gdyby nie robił tego w bardzo charakterystyczny i zapadający w pamięć sposób. Początek nie zdradza finału, ale radzimy ściszyć słuchawki lub telefony.
Klipy są usuwane, natomiast w sieci nic nie ginie. Ten oryginalny był całkiem popularny, natomiast obecnie nie jest już dostępny na Twitchu. Prawdopodobnie usunął go sam właściciel kanału, raczej nie ma tutaj mowy o prawach autorskich.