Kula w CSGO wcale nie leci tam, gdzie widzicie. Nie zgadniecie, czemu służy to „genialne” rozwiązanie
Wiele osób zupełnie nie wie, że to, gdzie kula wylądowała na Waszym ekranie, nie ma żadnego znaczenia.
Na pewno niejednokrotnie zdarzyło Wam się wyklinać CS:GO w sytuacji, w której na Waszym ekranie kula trafiła przeciwnika, a mimo tego ten nie otrzymał żadnych obrażeń.
Wszystko przez to, że miejsce trafienia kuli na Waszym ekranie nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Po co? Według Valve jest to dodatkowe utrudnienie dla cheaterów. Nie, nie jest to żart.
Od lat to samo, ale nadal mnóstwo osób o tym nie wie
To, gdzie trafi kula na Waszym ekranie, nijak ma się do tego, co zarejestruje serwer. Przypomina o tym ZooL, jeden ze znanych na scenie CS:GO modderów. Pokazuje on na przykładzie to, jak to wygląda w rzeczywistości:
Czerwony sześcian to miejsce trafienia kuli z perspektywy gracza, niebieski to faktyczne miejsce trafienia. Co zabawne, serwery mogą to spokojnie wyłączyć za sprawą komendy:
sv_usercmd_custom_random_seed 0
Pewnie wiele osób teraz ma w głowie takie „ahaaa”. Gdyby ktoś miał wątpliwości, to ZooL nagrał krótki film prezentujący, jak wygląda sytuacja z włączoną i wyłączoną komendą (pierwsza część filmu to włączony podział serwer – gracz).
Rozbieżności są kosmicznie duże. Nadal wszyscy pukają się w głowę, widząc, że przez wiele lat wyklinali CS:GO przez coś, co teoretycznie ma ich chronić przed cheaterami.
Jak niby to ma pomóc? Dobre pytanie, które zadaje sobie większość społeczności. Do tej pory nie wiadomo tak naprawdę, jak ma to utrudnić życie cheaterom, skoro ewidentnie nie działa.