Pracownik Valve ma radę dla graczy CSGO, którzy borykają się ze spadkami FPS. Jest tylko jeden problem
Jeden z pracowników Valve odpowiedział graczom na Twitterze, co oczywiście wywołało szeroką dyskusję.
Valve stosunkowo rzadko odpowiada graczom, natomiast czasami faktycznie ma to miejsce. Tym razem Bubzkji, jeden z graczy Astralis wspomniał na swoim Twitterze, że kiedyś uruchamiając CS:GO wyłączał absolutnie wszystkie programy, bo bał się o bana.
W temacie pojawił się John McDonald, pracownik Valve, który przyznał, że nadal lepiej jest wyłączać wszystkie programy.
„Jest ku temu dobry powód”
Pracownik Valve wspomniał, że oczywiście nikomu nie grozi ban za włączone Spotify, czy Chrome, natomiast warto je i tak wyłączać. Jak czytamy, aplikacje korzystają z GPU, efektem czego mogą być problemy z FPS.
I normalnie byłaby to dobra rada. Gracze zwrócili jednak uwagę na to, że ilość posiadanych klatek w CS:GO, nie zawsze wiąże się z płynnością. Problem w tym, że silnik produkcji Valve, ale także choćby korzystanie z DX9 sprawia, że niekiedy 300 klatek na sekundę jest mniej płynne, niż 100 w zupełnie innej grze.
Społeczność to potwierdza. Nowsze gry zachowują się lepiej, mając nawet mniej FPS.
Czy warto więc wyłączać absolutnie wszystko? Na pewno nie jest to zły nawyk, choć wszystko zależy tutaj od tego, co tak naprawdę mamy uruchomione i w jakim stopniu zużywa to zasoby komputera.