„Stan sceny CS:GO w Polsce to wina organizacji i graczy” mówi MICHU
MICHU w wywiadzie dla HLTV opowiedział trochę o jego postrzeganiu polskiej sceny CS:GO.
Polska scena CS:GO jest w bardzo średniej kondycji. Choć są talenty, są pieniądze, są drużyny, to nie ma wyników. Wszyscy wspominają złotą piątkę Virtus.Pro i trudno jest zaakceptować, że obecna scena stoi nieco w miejscu.
O tym postanowił opowiedzieć MICHU, były gracz Virtus.Pro, który obecnie odszedł ze składu i postanowił szukać swojego miejsca w międzynarodowych organizacjach.
Gdzie leży wina?
MICHU zapytany o to, co stoi na przeszkodzie w osiąganiu wyników polskiej scenie odpowiedział, że winę ponoszą tutaj zarówno gracze, jak i same organizacje. Według zawodnika, w tym wszystkim brakuje profesjonalizmu w postaci przykładowo psychologów, którzy mogliby lepiej przygotować graczy do wielkich turniejów.
Na szczęście w Virtus.Pro pracowaliśmy z psychologiem i to było jedno z najlepszych doświadczeń w moim życiu.
Reklama
MICHU odpowiedział także na pytanie o polską szuflę. Według niego, obecnie jest na to najlepszy moment. W Polsce jest wiele osób, które rzeczywiście byłyby w stanie powalczyć o najwyższe trofea.
Nie wiadomo jeszcze, w jakiej drużynie skończy Michał. Jego pogląd na świat, CS:GO zmienił się podczas pobytu w Virtus.Pro, teraz zdaje się być bardziej zdeterminowany i rozumieć, jakie błędy popełnił.