Valve jest przekonane, że usunęło cheaterów w CSGO. Gracze po prostu to wyśmiewają
Valve wypowiedziało się w kwestii cheaterów twierdząc, że tryb zaufany działa i ma się bardzo dobrze.
Cheaterzy w CS:GO to temat rzeka, który ciągnie się praktycznie od premiery gry. Według wielu osób jest to zdecydowanie największy problem, jaki posiada Valve i kompletnie sobie z nim nie radzi. Lekiem na oszustów miał być tryb zaufany i według deweloperów – ich system zadziałał.
Przypomnijmy, że tryb zaufany był wielokrotnie krytykowany. Można było odnieść wrażenie, że twórcy chcą zrobić coś w stylu Vanguarda z Valoranta, ale nie za bardzo im to wyszło.
Według Valve gracze z trybem zaufanym spotykają jednego cheatera na 40 meczów
„theScore Esports” wypowiadało się, że tryb zaufany po prostu nie ma prawa działać i jest tylko chwytem marketingowym. Zdecydowanie inne zdanie ma Valve. Ponoć z trybu zaufanego korzysta około 96% graczy.
To z kolei ma się przekładać na to, że cheatera spotyka się raz na 40 meczów. Zgodnie z tym, czego można się było spodziewać, społeczność po prostu wyśmiała tę deklarację. Mało kto w to wierzy, szczególnie że Valve nakłada statystycznie mniej VAC banów, niż kiedyś.
Nasuwa się pytanie, czy Valve rzeczywiście poradziło sobie mniej więcej z osobami posiadającymi nielegalne oprogramowanie, czy jednak te statystyki są w jakiś sposób zaburzone przez to, że zwyczajnie część cheatów jest niewykrywalnych.