Dlaczego wczorajsza aktualizacja Fortnite niczego nie zmieniła? To będzie największy event w historii
Wczoraj do Fortnite weszła aktualizacja, oznaczona jako 14.60.
Gdyby nie nowe skórki i przymusowe pobieranie kilku GB danych, to tak naprawdę zupełnie można by było przegapić aktualizację. Powód? W samej grze praktycznie nic się nie zmieniło. Jedynymi elementami, o jakich gracze mogą wspomnieć są tak naprawdę lobby i bus bojowy.
Dlaczego praktycznie nic się nie zmieniło?
Według nieoficjalnych informacji, Epic tym razem kompletnie nie dotknęło kwestii balansu broni, czy dostępnych przedmiotów. Zmodyfikowano, a raczej zaktualizowano kilka rzeczy w plikach, ale to tak na dobrą sprawę wszystko.
Odpowiedź to po prostu nadchodzący event. Pod koniec miesiąca odbędzie się specjalne wydarzenie, które pożegna obecny sezon. Co ciekawe, między S4, a S5 może nastąpić krótka przerwa. Wskazuje na to tekst „Ciąg dalszy nastąpi”, który ma się pojawić po wydarzeniu.
Brak zmian nie oznacza, że Epic kompletnie zapomniało o graczach. W plikach jest bowiem zmodyfikowana wersja obecnej wyspy, która sugeruje, że mapa faktycznie po raz kolejny przejdzie spore odświeżenie.
Co więcej, ten event waży najwięcej ze wszystkich dotychczasowych wydarzeń. Z ponad 2GB aktualizacji, 1.5GB było przeznaczone na samo wydarzenie. Warto wspomnieć, że do tej pory eventy najwięcej ważyły 620MB.
Epic na pewno coś kombinuje. Odświeżono tekstury motyla, zmieniono także fragmenty plików Travisa Scotta. Coś nadchodzi. Pytanie tylko co dokładnie.