Reklama

Aktor głosowy K’Sante z LoLa: „cieszę się, że mogłem użyczyć głosu pierwszej czarnej postaci LGBTQ”

League of Legends

Reklama

Aktor głosowy najnowszego bohatera z League of Legends potwierdza, że jest członkiem społeczności LGBT+.


K’Sante, najnowszy champion z LoLa, został ujawniony na krótkim zwiastunie, który ledwo co pojawił się w internecie, a już wywołał spore zamieszanie (zobacz: K’Sante to nowy bohater, jaki pojawi się w League of Legends. Oto jego zwiastun). Opinie graczy były naprawdę różne. Niektórzy przyznali, że wygląd nowej postaci nieco ich zawiódł. Inni żartowali, że Riot chce dodać do LoLa „Phoenixa na sterydach” (agent z Valorant). Jednak to nie wygląd mężczyzny okazał się najbardziej kontrowersyjny.

Plotki o tym, że nowa postać z League of Legends będzie homoseksualna, pojawiały się już jakiś czas temu. Część twórców podsycała ciekawość społeczności, jednak mało kto mówił wprost o orientacji nadchodzącego bohatera. Jedna z Rioterek zapytana o to, czy K’Sante może należeć do LGBT+ odpowiedziała, że „to, o co pytasz, może być bliżej, niż ci się wydaje” (zobacz: Kiedy do League of Legends trafi K’Sante – kolejny bohater LoLa? Czy champion będzie gejem?).

Po publikacji zwiastuna championa wypowiedział się aktor głosowy, który użyczył mu głosu. W końcu wprost potwierdzono, że postać należy do mniejszości seksualnej.

Reklama

Aktor głosowy o orientacji K’Sante

Reklama
DeObia Oparei, artysta i aktor z Wielkiej Brytanii, napisał na Twitterze, że cieszy się z tego, że mógł użyczyć głosu najnowszej postaci z League of Legends. Nie byłoby w tym nic szczególnego, ponieważ wiele osób pisze podobne posty, gdy wydany zostaje champion, który przemówi ich głosem. Jednak post Opareia szybko stał się popularny i wywiązało się pod nim sporo dyskusji. Dlaczego?

Wypowiedź aktora okazała się niezwykle kontrowersyjna, ponieważ poruszyła temat orientacji K’Sante. DeObia Oparei napisał:

Jestem podekscytowany, że mogę dać życie i głos K’Sante oraz stworzyć historię, poprzez portret pierwszego czarnego wojownika należącego do LGBTQ. 

Najnowszy bohater League of Legends oczywiście nie będzie pierwszą postacią, która reprezentuje mniejszości seksualne. Przez ostatnie lata LoL mocno zmienił się w tej kwestii. Poza wydaniem Neeko, która od samego początku była przedstawiana, jako bohaterka, która woli dziewczyny, twórcy potwierdzili także związek Leony i Diany czy Twisted Fate’a i Gravesa.

W serialu Arcane poruszono także temat romantycznej relacji Vi i Caitlyn. Do tego z wypowiedzi championów m.in. w Legends of Runeterra śmiało można powiedzieć, że przykładów innych orientacji jest znacznie więcej. Znana wszystkim Miss Fortune nie ukrywa, że interesują ją zarówno mężczyźni, jak i kobiety.

Dlaczego więc ujawnienie tego, że K’Sante należy do LGBT+, jest tak szokujące? Według niektórych Riot zbyt mocno zwraca uwagę na orientacje nowych postaci, zamiast skupiać się na ich charakterze. Zdarzyły się także komentarze, w których gracze pisali, że podkreślenie, że nowy champion jest czarnoskórym gejem, wydaje się mocno nachalne.

Jeden z graczy napisał na Reddicie:

Parę lat temu Riot nie musiał tłumaczyć się z orientacji seksualnej po wypuszczeniu bohatera, wystarczyła jego historia + zestaw umiejętności, bez mówienia czy ktoś jest hetero czy nie, bo nie miało to znaczenia. Dziś nowe postacie przychodzą do gry z twitterowym bio. 

Czy to oznacza, że społeczność League of Legends jest ogólnie niezadowolona przez to, że K’Sante nie jest heteroseksualny? Oczywiście, że nie. Są osoby, które cieszą się, że Riot stara się wydawać różnorodnych championów, nie tylko pod względem pochodzenia czy koloru skóry, ale również orientacji. Osoby te twierdzą, że przedstawicieli mniejszości jest i tak niewiele, więc nie można mówić, że twórcy przesadzają z premierami tego typu.

Są też i tacy gracze, którzy otwarcie mówią, że to, kim jest K’Sante nie ma większego znaczenia, ponieważ najważniejszy jest dla nich zestaw umiejętności postaci i to, czy będzie się nią przyjemnie grało.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej