Dlaczego Overpow, Kubon i inni są wzywani na policję? O co chodzi z więzieniem?
Najwięksi streamerzy nie mają ostatnio łatwo. Dlaczego wzywani są na policję i do urzędów w sprawie składania wyjaśnień?
O tej sprawie pisaliśmy już prawie pół roku temu, natomiast teraz urzędy dobrały się do tych największych streamerów. Jeden po drugim dostają wezwania na policję, czy do urzędów.
Streamerzy wzywani do wyjaśnień
Większość spraw dotyczy prawdopodobnie streamowania „slotsów”. Na to wskazywał między innymi Overpow podczas swojej transmisji.
„Mnie urząd celny chce doj… karę pewnie za streamowanie „slotsów”, a ja się nie dam tak łatwo. Jestem niewinny.”
Slotsy to po prostu ruletki w wirtualnych kasynach. Coś, co było bardzo popularne jakiś czas temu. Streamerzy wpłacali pieniądze i grali na wirtualnych maszynach. Przyciągało to naprawdę wiele osób zarówno streamujących, jak i oglądających. W pewnym momencie było mnóstwo tego typu serwisów, a cały Twitch został tym przesiąknięty.
Potem wspominał, że idzie na przesłuchanie. Podobną sytuację mają inni popularni streamerzy. Swego czasu także Gucio wspominał, że na szczęście to już za nim i nie musi się tym martwić. Nieoficjalnie podobne problemy ma Kubon, czy Demonzz.
O sprawie wypowiedział się także Arquel, który pisma jeszcze nie dostał. Jak zaznacza, streamował „to” tylko 30 minut i nie wydaje mu się, żeby był w kręgu zainteresowania służb. Według niego urzędy ścigają tych największych i najpopularniejszych streamerów. Jak słyszymy na streamie Arquela, Demonzz i Overpow mieli otrzymać kary po 30 tysięcy złotych.
Streamerzy mieli otrzymywać informacje od zewnętrznych partnerów, że jest kategoryczny zakaz streamowania tego typu rzeczy, nawet dodając oznaczenia 18+, czy informacje w opisie transmisji.
„Nie no, koledzy wiedzieli, ale wiesz, pokusa dużej ilości widzów. Bo na to był taki chory hype, być może dobrze się na tym bawili (…) Silniejsze to było.” – mówi Arquel
Przymusowe doprowadzenie
W najgorszej sytuacji znajduje się chyba najmniejszy streamer ze wszystkich osób, które mogą otrzymać, lub już odebrały pisma. Chodzi tutaj o RandomBruceTV, który na wizji przeczytał między innymi wezwanie z urzędu skarbowego.
„(…) Proszę podać adres przebywania, odbioru korespondencji w celu doręczenia pisma procesowego. Dalsze uchylanie się od odbioru korespondencji może doprowadzić do przymusowego doprowadzenia.”
Jest to prawdopodobnie ta sama sprawa. Streamer miał obawy, że jest to podrobiony mail, natomiast urzędy faktycznie czasem kontaktują się mailowo, jeżeli wejdą w posiadanie adresu. Czasem email podany jest w CEIDG, czasem na pismach z przeszłości, czasem poda go ktoś z rodziny. Jeżeli w piśmie widnieje konkretne imię i nazwisko, poprzedni adres, to najlepiej po prostu skontaktować się na podany numer telefonu.
Kary są w tej kwestii jednolite, prawdopodobnie nie ma znaczenia ile ktoś streamował, ile miał widzów, ile zarobił. W związku z tym może się okazać, że za kilka tygodni, nawet miesięcy wezwania dostanie większa ilość osób. Urzędy działają wstecz i jeżeli kilka spraw zakończy się po ich myśli, to na pewno będą drążyć sprawę dalej. Choć dla części twórców zapłacenie nawet 30 tysięcy nie będzie ogromnym problemem, to dla mniejszych już tak.
Streamerzy podejrzewają jednak, że było to z jakiegoś donosu, ewentualnie ktoś po prostu trafił na nagrania z Youtube z shotami. Trudno powiedzieć, dlaczego urzędy obudziły się po dobrym roku. Mają na to dobre kilka lat, zanim sprawy się przedawnią.