Gracz o tym, dlaczego LoL po wyciszeniu czatu to „najlepszy roguelike w jakiego kiedykolwiek grał”
Jak sprawić, by League of Legends stało się grą typu roguelike. Okazuje się, że wystarczy wyciszyć czat.
Nie od dziś wiadomo, że League of Legends znane jest z niesamowicie toksycznej społeczności, który potrafi zepsuć niejeden mecz. Wielu fanów ubolewa, ponieważ o ile lubią bohaterów, lore, tryby gry czy ogólny klimat rozgrywki, tak nie chcą być wyzywani za każdy błąd czy gorszy mecz.
Na szczęście jest na to sposób – wyciszenie czatu, na którym pojawiają się wszelkie toksyczne wypowiedzi. Według niektórych LoL po zmutowaniu innych graczy jest wręcz inną grą.
Jeden z fanów opisał to w zabawny sposób, porównując tytuł od Riot Games do gry typu roguelike. Dlaczego akurat takiej?
League of Legends jako najlepszy roguelike
Roguelike to rodzaj gier komputerowych, który charakteryzuje się dużą losowością. Każda rozgrywkę gracze rozpoczynają od początku, trafiając na inne kombinacje przeciwników, co nierzadko wpływa na poziom trudności. Bywa, że RNG jest nieubłagane i konkretna rozgrywka stanowi dużo większe wyzwanie od poprzedniej.
Dlaczego League of Legends miałoby być tytułem tego typu? Opisał to jeden z użytkowników Reddita. Jego zdaniem LoL jest podobny do opisywanego rodzaju gier, ponieważ każdy mecz rozpoczynany jest od zera (z najniższym poziomem, bez przedmiotów), z innymi sojusznikami i przeciwnikami, którzy mają inny styl gry.
Co ciekawsze, gracz porównał resztę drużyny do botów, żartują, że te czasem są zepsute, ponieważ nie wychodzą z bazy lub pingują innych.
Wyłączenie czatu sprawiło, że League of Legends stało się jedną z najlepszych gier roguelike, w jakie kiedykolwiek grałem.
Każdy mecz zaczyna się od 1 poziomu oraz ma inny wynik i przebieg, nawet jeśli każdy bohater jest taki sam, jak w poprzedniej grze.
- ZOBACZ – Skróty klawiszowe w League of Legends. W jaki sposób je modyfikować i co warto o nich wiedzieć?
Skupiasz się na sobie i podejmujesz lepsze zagrania i decyzje. Pozostałe „boty” w grze różnią się poziomem trudności i nie ma nic złego w tym, że przegrywasz, jeśli zostaniesz przytłoczony przez wrogów, tak jak w innych grach roguelike.
Najlepsza decyzja w historii, szczerze mówiąc.
PS: Riot musi naprawić niektóre z tych „botów”, ponieważ nierzadko zdarza się, że utkną w bazie lub spamują kogoś z drużyny. Ale na to też jest sposób: wystarczy wyciszyć pingi.
Trzeba przyznać, że to dość ciekawe porównanie. Na pewno tak humorystyczne podejście sprawia, że rozgrywka jest mniej stresująca, a porażka mniej bolesna.