Gracze LoLa chcieliby powrotu serii skinów nawiązujących do przeglądarek, ponieważ wpadli na świetny pomysł
Społeczność stwierdziła, że Riot ma idealną okazję, na stworzenie widowiskowej skórki nawiązującej do jednej z popularnych przeglądarek.
Explorer Ezreal, Safari Caitlyn, Chrome Rammus, a szczególnie Firefox Ahri to znane i dość stare skórki z League of Legends. Co łączy te dodatki kosmetyczne? Część nowych graczy LoLa zapewne o tym nie wie, ale wymienione skiny nawiązują do znanych przeglądarek internetowych.
Seria od lat nie jest kontynuowana i wydawać by się mogło, że nie ma sensu do niej wracać. Jednak według niektórych fanów jest zupełnie inaczej. Dlaczego?
Faker wyjaśnia, dlaczego wybiera Ryze’a, mimo że bohater posiada niemalże zerowe win rate w turnieju
Skiny nawiązujące do przeglądarek
Na początek warto wyjaśnić, do których przeglądarek nawiązują wspomniane wyżej skórki. Dla niektórych wydaje się to oczywiste, jednak nie każdy jest świadomy, że taka seria w ogóle istnieje, ponieważ nowi gracze często przyzwyczajają się, że linie skórek są do siebie podobne wizualnie.
- Firefox Ahri – Mozilla Firefox,
- Chrome Rammus – Google Chrome,
- Safari Caitlyn – Safari,
- Explorer Ezreal – Internet Explorer.
Trzeba przyznać, że są to całkiem interesujące tanie skórki, choć większość z nich ma już swoje lata. Mimo to są osoby, które bardzo je lubią. Foxfire Ahri jest do dziś jedną z ulubionych skórek niektórych fanów lisicy, a odnowiona Safari Caitlyn nie odstrasza już przestarzałą grafiką.
Jeden z graczy zastanawiał się, dlaczego Riot porzucił tę serię, skoro pozostało wiele możliwości, w tym jeden wręcz genialny pomysł na skórkę. Jaki?
Mamy Explorer Ezreala, Foxfire Ahri, Safari Caitlyn i Chrome Rammusa. Co powiedzielibyście na Operę Jhina? Czuję, że były to idealny dodatek do tej prawie zapomnianej serii skinów. Nie narysuję wam konceptu, bo nie umiem rysować, ale myślę, że Jhin mógłby po prostu być przedstawiony jako artysta podczas opery.
Chciałbym by skórka była trochę ekstrawagancka. Jhin mógłby mieć oryginalny garnitur czy coś takiego, ale jednocześnie wyróżniałby się na tle skórek Debonair.
To chyba tyle. Jestem prawdziwym entuzjastą Jhina i wymyśliłem ten koncept, gdy jadłem śniadanie.
Gracze szybko podłapali temat i stwierdzili, że faktycznie, taka okazja aż prosi się o wykorzystanie w grze. Jhin jest postacią stosunkowo popularną, a jego lore dobrze pasowałoby do występów w operze.
Komentujący żartowali i wymyślali jeszcze inne pomysły na skórki nawiązujące do przeglądarek. Według niektórych Microsoft Edge mogłaby być podstawą do skina Edgy Yone lub Edgy Kayn.
Natomiast mniej znana przeglądarka – Vivaldi – byłaby bazą do skórki Vivaldi Sona. Według graczy pasowałoby to, ponieważ poza nazwą, nawiązywałoby to także do Antonio Vivaldiego – wybitnego kompozytora z epoki baroku.
Czy Riot kiedyś wróci do tej serii? Trudno powiedzieć. Od czasu do czasu powraca się do starszych skórek, a nawet edycje 2.0 (jak w przypadku Debonair). Być może twórcy LoLa zauważą, że mają świetne pomysły do wykorzystania i niejeden fan marzy o wspomnianych wyżej dodatkach kosmetycznych.