w

Gracze LoLa w ciekawy sposób wyjaśniają, dlaczego nie chcą być wskrzeszani przez Akshana

Okazuje się, że wielu osobom nowy bohater z LoLa kompletnie nie przypadł do gustu.

Reklama


W ostatnich dniach większość graczy skupiało się na najnowszym bohaterze League of Legends – Akshanie. Społeczność śledziła każdą zapowiedź Riotu – począwszy od ujawnienia wyglądu bohatera, po motyw muzyczny i tak dalej.

W końcu przyszedł czas na wyjaśnienie działania umiejętności championa, co – jak można się spodziewać – wywołało masę dyskusji. Sporo osób jawnie skrytykowało bohatera, twierdząc, że ten jest udziwniony, irytujący i zwyczajnie nie są z niego zadowoleni.

Wiele kontrowersji wywołał skill „Czas na bunt” (W), który pozwala na wskrzeszanie sojusznika. Jak się okazuje – gracze nie chcą być ożywiani przez Akshana. Dlaczego?

Narzekanie na Akshana

Na początku warto wyjaśnić, jak działa wspomniana umiejętności bohatera.

Reklama

W — Czas Na Bunt

Biernie: Gdy wrodzy bohaterowie zabiją jednego z sojuszników Akshana, zostają oznaczeni jako dranie. Gdy Akshan weźmie udział w zabójstwie drania, zyskuje dodatkowe złoto, a wszyscy sojusznicy zabici przez tego drania zostają wskrzeszeni w swojej bazie. Status drania zostaje usunięty ze wszystkich innych wrogów.

O działaniu wszystkich skilli Akshana można przeczytać tutaj: LoL: Akshan opis i prezentacja umiejętności nowego bohatera. Jak działają jego skille?.

Jak widać, bohater może wskrzesić swoich sojuszników, przez co ci nie muszą po śmierci bezczynnie czekać, wpatrując się w czarnobiały ekran. Jednak taka mechanika nie przypadła do gustu niektórym graczom.

Jeden z nich wyjaśnił problem w dość interesujący sposób:

Reklama

Nie chcę być wskrzeszany przez Akshana. Nie chcę zmartwychwstawać. Chcę umrzeć z dumą i czekać na odrodzenie. Chcę móc napić się wody, wziąć głęboki oddech, a następnie flame’ować moich kolegów z teamu z całych sił, aż do czasu mojego respawnu. Chcę pingować ludzi będąc martwym. Nie da się grać, gdy flame’uje innych, więc dajcie mi czas, by to robić. Chcę być królem życia pozagrobowego. Chcę oglądać jak mój team jest nieszczęśliwy, gdy nie żyję.

Proszę, nie zmuszajcie mnie do grania w rankeda przez pełne 30 minut. Chcę być martwy przez przynajmniej 50% tego czasu. Będę banować Akshana, żeby mogli koledzy z drużyny nie mogli nim zagrać tak długo, aż Riot usunie go z gry.

Przestańcie ingerować w podstawowe mechaniki gry. Dziękuję.

Trzeba przyznać, że opinia gracza jest dość ciekawa i choć nie każdy musi wyzywać przeciwników czy pingować ludzi po śmierci, to oczekiwanie na odrodzenie wielu graczom kojarzy się z chwilą przerwy, momentem na złapanie oddechu czy napicie się czegoś.

Sporo osób twierdzi, że Riot chce z całych sił wprowadzać nowe mechaniki, które według twórców są interesujące, a zdaniem graczy to jedynie niepotrzebne udziwnienia. Akshan jeszcze nie pojawił się na Summoner’s Rift, a już sporo osób uważa, że jest irytujący i na pewno będzie go banować.

Reklama
DołączObserwuj
Więcej z League of Legends