Reklama

Gracze śmieją się, że Riot lubi powtarzać ten konkretny typ umiejętności u bruiserów w League of Legends

League of Legends

Reklama

Czy twórcom LoLa brakuje kreatywności? Jaki typ skilla jest najczęściej powtarzany u wojowników?


W League of Legends istnieje wiele ról bohaterów, co w teorii ma sprawić, że każdy znajdzie coś dla siebie. Mimo że poszczególne postacie różnią się między sobą, to mają wiele cech wspólnych. Strzelcy najczęściej polegają na swoich autoatakach, a magowie skupiają się na mocy umiejętności i zadawaniu obrażeń za pomocą skilli.

Niektórzy gracze LoLa żartują, że najmniej zróżnicowaną grupą w grze są bruiserzy, którzy zdaniem pewnej grupy osób, mają bardzo powtarzalne umiejętności. Dlaczego?

Ten konkretny typ skilla u bruisera

Reklama

W niedawno założonym wątku na Reddicie społeczność League of Legends zwróciła uwagę na to, że Riot lubi powtarzać pewien typ umiejętności u wojowników czy ogólnie bohaterów, którzy mają za zadanie trzymać się na przodzie drużyny.

Reklama

Jedni potraktowali ten fakt z przymrużeniem oka, inni uznali, że ten schemat u championów jest nieco irytujący.

Najbardziej ekscytującym typem rozgrywki dla mainów bruisera jest „zadawaj obrażenia kręcąc się dookoła siebie”. 

Swain stoi i zadaje obrażenia w kręgu, dopóki nie umrzesz. 
Mordekaiser zadaje obrażenia w kręgu, dopóki nie umrzesz. 
Udyr zadaje obrażenia w kręgu, dopóki nie umrzesz. 
Shyvana wpada na Ciebie, by zadawać obrażenia w kręgu, dopóki nie umrzesz.
Garen kręci się dookoła siebie, dopóki nie umrzesz. 

Wszyscy ci bohaterowie znajdują się na szczycie rankingów grywalności i są uważani za ikony, które definiują klasę bruiserów, jeśli nie same League of Legends. Jak myślicie – dlaczego tak jest? Czy jest coś w kręceniu się w kółko, co podoba się ludzkiemu mózgowi? Czy cieszyliby się taką samą popularnością, gdyby zadawali obrażenia w trójkątach lub kwadratach?

Oczywiście championów, którzy posiadają umiejętności zadające obrażenia w okręgach, jest znacznie więcej. Nie trzeba ich daleko szukać – Nasus, Wukong i tak dalej.

Powyższy wpis był jawnie pisany pół żartem i nie ma co do tego wątpliwości, jednak zwraca uwagę na ciekawą zależność pomiędzy postaciami. Tworzenie bohaterów, którzy zadają obrażenia w konkretny sposób, jest też sprawdzoną techniką, która przyjęła się już lata temu i jest zwyczajnie intuicyjna – tego typu podejście można spotkać w setkach gier.

Niektórzy zwrócili uwagę, że umiejętności działające w formie specyficznych kształtów mogłyby być mylące i zaburzać czytelność rozgrywki. Nauka dziesiątek figur przy ponad 160 bohaterach byłaby też zwyczajnie problematyczna.

Czy można więc uznać, że Riot nie jest kreatywny i w kółko – co jest dodatkowo wymowne w przypadku wojowników – powtarza te same umiejętności? Nie da się tego jednoznacznie stwierdzić, ponieważ twórcy cały czas testują nowe rozwiązania i próbują wprowadzać mechaniki, których dawniej nie było. Wystarczy porównać proste zestawy umiejętności, jak u Nasusa i Garena, do bohaterów wydawanych w ostatnich latach.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej