LoL na telefon ma mieć 30 postaci i być dostępny na chińskim telefonie OPPO
W sieci pojawiły się nowe informacje odnośnie oficjalnej wersji League of Legends na telefon.
Pierwsze doniesienia o liczbie postaci pokazały się już kilka dni temu, natomiast nie wydawały się zbyt wiarygodne. Wspominały jednak o chińskim producencie telefonów i nazwie OPPO.
Wczoraj wieczorem ogłoszono wieloletnią współpracę między Riot Games, a właśnie OPPO. W takim wypadku wydaje się, że faktycznie może być w tym wszystkim trochę prawdy. Nadal jednak jest to niepotwierdzone.
30 postaci na start
Według przecieków, w LoLu na telefon ma być około 30 postaci. Wszystkie z nich zostały wymienione poniżej:
Wraz z czasem, dodawani będą kolejni bohaterowie. Co ciekawe, oprócz listy postaci mamy również zrzut ekranu z prawdopodobnie – mobilnej wersji League of Legends.
Już wcześniej widzieliśmy całe nagrania, więc bardzo możliwe, że prace są już na wykończeniu.
LoL na OPPO
Przypomnijmy, zgodnie z przeciekami LoL Mobile ma być w pierwszym momencie dostępny na chińskim telefonie marki OPPO. Wczoraj natomiast Riot ogłosił początek wieloletniej współpracy właśnie z tą marką.
Do 2024 roku OPPO ma dostarczać treści odnośnie MVP turniejów, pokazywać zakulisowe ujęcia i śledzić całą scenę. Firma widzi ogromny potencjał w League of Legends, jako idealnym sposobie na komunikację z młodszymi odbiorcami, do których skierowane są telefony.
Współpraca pozwoli nam na wspólne świętowanie każdego zwycięstwa.
Pierwsze efekty kooperacji mamy zobaczyć już 2 października.
Nas natomiast o wiele bardziej interesuje wątek mobilnego League of Legends. Bardzo możliwe, że rzeczywiście OPPO nie posłuży jedynie do obsługi eventów e-sportowych, ale będzie również miało LoLa na telefon przez jakiś czas dostępnego tylko dla siebie. Autor przecieku nie wspomina jednak, jaki to będzie okres.
Można jednak przypuszczać, że OPPO może stanowić rolę czegoś w rodzaju serwera testowego. Najpierw funkcje wyjdą tam, potem dopiero wszędzie. Coś, jak w przypadku Playstation 4 i Call of Duty.
