Reklama

LoL zalicza ogromną wpadkę. Ktoś nie spojrzał, z jakiego konta to udostępnia

League of Legends

Reklama

Ktoś ma poważne problemy. Osoba odpowiadająca za profil LoLa zaliczyła wpadkę.

Reklama


League of Legends to darmowa gra, co z pewnością miało spory wpływ na popularność tytułu. Jest to jednak również spore utrapienie zarówno dla projektantów, jak i sporej części społeczności, ponieważ blokowani ze względu na zachowanie gracze mogą bez problemu w moment powrócić do gry.

Rozgrywki rankingowe są zablokowane jednak do osiągnięcia 30 poziomu konta, co sprawia, że nie można natychmiast po założeniu nowego konta przejść do rankedów. Jest jednak inne wyjście z tej sytuacji – zakup wylevelowanego konta z czystą rangą. Tego typu praktyka nie jest jednak zgodna z polityką Riotu, a co więcej zdecydowana większość tych kont jest expiona przez boty.

Tym bardziej zadziwiające może być to, co pojawiło się na jednym z oficjalnych kont społecznościowych League of Legends.

Reklama

Co retweetuje Riot?

W sieci można znaleźć wiele miejsc, w których można nabyć świeże konto do League of Legends. Są ku temu poświęcone nawet specjalne strony, które podobnie jak Riot posiadają konta w mediach społecznościowych. Na oficjalnym profilu League udostępniono post z takiego profilu.

Oczywiście odpowiada za to zewnętrzna firma prowadząca profil LoLa, ale i tak bawi.

Wpis niedługo po opublikowaniu został usunięty, więc osoba prowadząca social media zauważyła swoją pomyłkę. Udostępnianie przez projektantów przeróżnych fanartów nie jest niczym nowym. Problemem okazało się konto, które pierwotnie go opublikowało.

Gracze zaczęli dyskutować na temat tego, dlaczego Riot sam nie zacznie sprzedawać „legalnych” kont dla smurfów. Użytkownik o nicku Sah5252 napisał, że nie byłby to dobry pomysł, ponieważ Riot stara się zwalczać toksyczność i smurfing, więc handel takimi kontami byłby naprawdę kiepskim ruchem ze strony projektantów.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej