Minął jedyny dzień w LoLu, w którym opłacało się grać normale. Grający rankedy tego nie zobaczyli
To był prawdopodobnie jedyny dzień w tym roku, w którym dobrze grało się normale. Osoby, grające jedynie rankedy kompletnie to przegapiły.
Riot tym razem naprawdę się postarał. Olewając całkowicie darmową emotkę, w LoLu pojawiło się wiele mniejszych i większych żartów, które spowodowały, że gracze z zaciekawieniem wybierali normale, zamiast standardowych rankedów.
Dlaczego? W grze miało miejsce wiele małych „eventów”, które w różny sposób wpływały na graczy, ale także i na Summoner’s Rift. Dla przykładu wszyscy raczej widzieli ogromną kaczkę na rzece:
Co jeszcze się zmieniło, a co mogliście przegapić?
Ale to zdecydowanie nie wszystko. Postacie i miniony często się zmniejszały. Smok nagle lądował na środku mapy, miniony zmieniały się w emotki i nie tylko. Wszystko to, co można było napotkać, podsumował w swoim filmiku „xiaohao18”:
Co ciekawe, gracze naprawdę mocno to chwalą, a to w społeczności LoLa zdarza się bardzo rzadko. Prawdopodobnie za rok można się spodziewać czegoś podobnego.
Najbardziej mogą żałować gracze, którzy grali cały dzień rankedy, a było wiele takich przypadków. Mało kto interesował się normalami, sądząc, że Riot i tak zrobi jakiś inny „prank”.
Jeżeli ktoś zupełnie zignorował informacje od Riotu o tym, żeby spróbować zagrać, to niestety nie doświadczył 1 kwietnia.