Ostatni rework w LoLu póki co jest najgorszym od kilku miesięcy. Spadek winrate nie wróży nic dobrego
Społeczność League of Legends kilka dni po wprowadzeniu reworku już wie, że nie wygląda to zbyt dobrze.
Reworki w LoLu często są kontrowersyjne, ale na ogół kończą się dobrze, jeżeli chodzi o statystyki zmienianych bohaterów. Rośnie popularność, bo wszyscy chcą sprawdzić, jak radzi sobie odmieniona postać, zazwyczaj po kilkudziesięciu godzinach normuje się również winrate.
I choć od ostatniego reworku w LoLu minęło dopiero kilka dni, to Tahm Kench już jest porównywany z Akali. Czy takie porównania na ten moment mają sens i czy Riot już zastanawia się nad buffami, lub kolejnymi zmianami bohatera?
Rework, po którym winrate spada to zły prognostyk
Warto wspomnieć, że od reworku Tahm Kencha minęło zaledwie 5 dni. Jest to więc okres, w którym można zacząć dyskusję odnośnie zmian, natomiast zdecydowanie nie powinno się już skazywać postaci na zmarnowanie.
Rzeczywiście jednak, jest to pewien wyjątek, jeżeli chodzi o reworki na przestrzeni ostatnich miesięcy. Fiddlesticks zyskał z 50 do 52% winrate, Rammus także wychodził na plus, podobnie było z Mundo, który jest blisko swoich rekordów popularności.
Z Tahm Kenchem jest inaczej. Bohater zyskał kilka procent popularności, ale jego winrate poszybował mocno w dół. Na tyle mocno, że porównywalnie słabo było w 2019 roku. W tym momencie winrate wynosi około 43%, przed reworkiem było to 47%.
Duży spadek winrate może być już pewnym sygnałem do tego, że bohater będzie potrzebował dodatkowych bugfixów.
Gdzie leży przyczyna? Zdaniem społeczności Riot starał się zatrzymać różnorodność doboru ról u Tahm Kencha, co po prostu na ten moment się nie sprawdza. Bohater nie może otrzymać buffa przeliczników, bo będzie po prostu OP na scenie profesjonalnej i na wyższym poziomie SoloQ. Jednocześnie jego mechaniki wielu wydawały się niezbalansowane.
Jak wspominaliśmy, jest za wcześnie, by wydawać opinię odnośnie reworku. Już teraz pojawiają się jednak głosy, że Tahm Kench finalnie skończy albo na TOPie, albo na wsparciu i nie będzie rozwijany pod dwie, a pod jedną rolę. Na ten moment wszystko w rękach Riotu.