Reklama

Rybson szczerze o tym, ile można było zarobić na boostowaniu kont w LoLu „wille, samochody”

League of Legends

Reklama

Rybson, jeden z najpopularniejszych streamerów Twitch, wypowiedział się o tym, jak wyglądały stawki za boostowanie kont w LoLu.


Kilka lat temu wiele osób w społeczności League of Legends stało przed takim samym wyborem. Albo pójdą grać profesjonalnie za stosunkowo małe pieniądze, albo wybiorą boostowanie kont. Okazuje się, że gracze naprawdę mogli i nadal mogą na tym dorobić.

Rybson, jeden z najpopularniejszych streamerów Twitch, wypowiedział się o pieniądzach, jakie zarabiał w przypadku boostowania kont. Wiadomo, że przynajmniej kilku dzisiejszych, popularnych influencerów właśnie tak zarabiało swoje pierwsze duże pieniądze.

Ile można było zarobić na boostowaniu w LoLu?

Reklama

Riot aktywnie walczy z całym środowiskiem boosterów, natomiast zdecydowanie łagodniej, niż z cheaterami. W efekcie wiele osób robiło to nawet nie przez kilka miesięcy, a przez kilka lat. Co ciekawe, według Rybsona ludzie kupowali sobie domy, wille, kupowali samochody, boostując konta w LoLu i to nawet „nie za jakiś długi okres grania”.

Reklama

W podcaście „OptionsPodcast” Rysbon wspomniał, że:

„Jeśli mam być szczery, ja wiem, że może ogląda to ktoś ważny, ale jeśli masz do wyboru bycie PRO za dzieciaka albo pójście w boosterkę, to kiedyś na pewno bardziej opłacała się boosterka. Bo granie PRO mogłeś ile dostać maksymalnie za dzieciaka? Z 1000 złotych? A na boostingu mogłeś naprawdę bardzo dużo kasy zarobić, bez porównania (…)”

„Ludzie, który nie grali PRO nigdy, a totalnie orali na SoloQ, nawet domy sobie pokupowali za kasę, wille, samochody i nawet nie za jakiś długi okres grania tak jakby, tylko tak mega szybko. Bo kiedyś stawki były mega chore, kiedyś na grę na Challengerze albo na Masterze miałeś 50 euro za jednego wina. To są chore stawki, jeżeli byłeś totalnym oraczem, to leciałeś.”

To, że pieniądze były w tej branży, jest jasne, natomiast nikt głośno nie mówi o tym, ile naprawdę gracz mógł miesięcznie zarobić tylko i wyłącznie z boostowania kont. Biorąc pod uwagę, że mówimy tu o 50. euro za jedną wygraną grę (czyli w przybliżeniu 226zł), to wychodzi nam ładna stawka i to nawet dzienna.

Wystarczyło tak naprawdę wygrać 2-3 gry dziennie, by żyć dostatnio. Jeżeli przez okrągły miesiąc najlepsi boosterzy wygrywaliby jedną grę dziennie, to w sumie w 30 dni zarobiliby około 6780 złotych, dwie gry to już ponad 13 tysięcy złotych.

Oczywiście kiedyś wszystko to było łatwiejsze, dzisiaj Riot dysponuje lepszymi narzędziami do tropienia boostowanych kont, co idealnie pokazuje sytuacja chociażby w Valorancie. Wiadomo także o kilku przypadkach zamknięcia stron do boostowania przez otrzymanie C&D.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej