Reklama

Tryb obserwatora nie powróci do klienta LoLa, ale Riot dodaje możliwość obserwowania Challengerów

League of Legends

Reklama

Obserwowanie losowych graczy nie powróci do League of Legends, ale Riot dodaje podobną opcję.

Reklama


Kilka miesięcy temu było głośno o usuniętym kilka lat temu trybie obserwatora. W starym kliencie gry mogliśmy oglądać mecze losowych graczy, ale Riot Games postanowiło wycofać tę opcję. Okazuje się jednak, że dodano coś podobnego, ale obserwować możemy tylko najlepszych.

Oglądanie challengerów

Od czasu do czasu fani LoLa proszą twórców o przywrócenie możliwości śledzenia zmagań graczy w kliencie gry. Wielu użytkowników przyznaje, że bardzo chętnie by z tego korzystało nie tylko w celu nauki, lecz również relaksu. Mowa tutaj o oglądaniu gier w niskich dywizjach, gdzie większość spotykanych tam osób dopiero uczy się grać. Wiąże się to więc z dziwnymi buildami, decyzjami i głupimi akcjami, co tych bardziej doświadczonych często doprowadza do śmiechu.

Reklama

ZOBACZ – Jak prezentują się grupy na tegoroczne Worldsy – największe mistrzostwa League of Legends?

Wyśmiewanie początkujących ze względu na dywizję nie jest jednak niczym fajnym i Riot Games z pewnością nie popiera tego pomysłu, dlatego wprowadzono inną opcję, umożliwiającą obserwowanie tylko tych najlepszych.

Kilka godzin temu, jeden z Rioterów w temacie dotyczącym trybu spectatora, opisał sposób, jak możemy to zrobić i ukazał nową opcję.

To nie jest to samo, ale możesz oglądać gry challengerów wchodząc w zakładkę rankedów, wybierając liderów danej dywizji i klikając na „oko obserwatora” obok nich. Ten symbol pokazuje, że są w grze i możesz ich obserwować.

Wydaje się jednak, że ta opcja może nie do końca jeszcze działać. Pomimo tego, iż na innych stronach widzimy, że dany przywoływacz aktualnie jest w meczu, oko nie pojawia się obok niego w tej zakładce (nawet po kilku odświeżeniach). Być może wkrótce zostanie to naprawione lub jest to zwykły bug w kliencie.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej