Wynik gier w League of Legends, jest już przesądzony w pierwszych minutach?
Gracze twierdzą, że to właśnie pierwsze minuty gry decydują o tym, która drużyna wygra.
Zmiany w 10 sezonie doprowadziły do tego, że czasami jest bardzo ciężko wrócić do gry, po stracie pierwszych smoków, czy oddaniu likwidacji drużynie przeciwnej.
Jeżeli leśnik będzie grał wokół bota, otworzy furtkę do smoków i przyczyni się do łatwej wygranej. Społeczność nie jest tym faktem zachwycona i powoli zaczyna narzekać.
Pierwsze i najważniejsze minuty
Nic tak nie cieszy, jak zobaczenie, że nasza drużyna zdobywa pierwszą krew i idzie jej bardzo dobrze. Szczególnie jeżeli pada ona na bocie, a nasz ogarnięty dżungler wykorzysta sytuację i zrobi smoka. Buffy przydają się w każdej fazie gry i mają znaczący wpływ na przebieg dalszej gry.
Jeden z użytkowników Redidta podjął temat dodania smoków. Według niego wprowadzono je trochę na siłę, a sama rozgrywka stała się przez to bardzo przewidywalna już w początkowej fazie.
Wydaje mi się, że elementarne smoki wyszły tylko dlatego, że był przedsezon i okno do wprowadzenia dużych zmian, ale Riot tak naprawdę nie wie jak je zbalansować i zrównoważyć resztę gry wokół tych nowych wzmocnień i miał nadzieję, że jakoś się uda.
Jak opisywaliśmy kilka miesięcy temu, mając na sumieniu trzy skrzydlate bestie, nasza szansa na wygraną rośnie od 66% do nawet 81%, w zależności od gatunku.
ZOBACZ – Dlaczego smoki w LoLu są takie ważne? Wpływ smoków na wygrane mecze
Tak duży wpływ musi zostać wykorzystany przez jedną ze stron i główne działania toczą się na dolnej części mapy, co wcale nie podoba się graczom. Jeżeli nasz dżungler nie podoła, straci kilka poziomów w stosunku do przeciwnik to stanie się praktycznie bezużyteczny, a jedyne co zobaczymy, to FF na czacie. Morale spadają, przewaga rośnie w oczach, a my nie mamy szans na powrót do gry.