Za nadużywanie tego pingu w LoLu będzie można otrzymać bana? Riot może Was śledzić
Kontrowersyjny ping może być pod lupą Riotu. Nadużywanie go może zakończyć się banem.
Wraz z przedsezonem 2023 w League of Legends pojawiło się kilka nowych pingów. Mają one za zadanie pomóc graczom w komunikacji, aby nie musieli korzystać z czatu.
Chociaż ten zabieg miał przyczynić się do spadku toksyczności, ostatecznie społeczność znalazła jeden z pingów, który jest używany w niekoniecznie dobry sposób. Okazuje się, że Riot może monitorować jego używanie.
Ban za ten ping?
Twórcy największej gry MOBA na świecie walczą z toksycznością na wielu poziomach. Ograniczają czat i starają się wprowadzić nowości zwiększające komunikację na innych płaszczyznach. Jedną z nich są pingi. Kto by się spodziewał, że i to nie przejdzie, a fani zaczną używać ich w inny sposób.
- ZOBACZ – LoL patch 13.1 – Kto dostanie nerfy, a kto buffy? Znamy plany na pierwszą aktualizację sezonu 2023
Mowa tutaj konkretnie o pingu „bait”. W teorii miał służyć leśnikom oraz graczom kwapiącym się do walki. Jednak wiele osób skojarzyło go z liną oraz pętlą, czego znaczenia nie trzeba wyjaśniać. Kilkanaście godzin temu postanowiono zmienić jego wygląd, ale nowe określenie raczej szybko nie minie.
Jeden ze streamerów poinformował na Twitterze, że deweloperzy zapisują liczbę użyć tego pingu na grę. Powodem ma być banowanie graczy, którzy go nadużywają lub nim spamują. Ziannin podaje, że dane te zdradził mu kolega mający dostęp do API.
W komentarzach nawet odezwało się kilka osób, które stwierdziły, że faktycznie otrzymały blokadę konta za spamowanie pingami. Nie wiadomo jednak, czy chodziło o ten konkretnie.
Dostałem bana za inting i podali, że w powodzie „nieodpowiednie korzystanie z pingów”.
Ile w tym prawdy? Na ten moment ciężko stwierdzić, czy faktycznie nadużywanie tego pingu może przynieść konsekwencje w postaci bana. Lepiej jest jednak mieć to na uwadze.