Kobieta cofała na ekspresówce S12. Skończyło się zderzeniem
Kobieta wpadła na pomysł, by cofać na drodze ekspresowej. Szkoda jej było pokonywać kolejnych kilometrów, skoro mogła sobie skrócić drogę.
Co trzeba mieć w głowie, by w ogóle wpaść na taki pomysł? Nie wiadomo. Babka jechała lewym pasem, by nagle zacząć zwalniać. Ludzie za nim nie wiedzieli, co się właściwie dzieje. Kobieta zjechała z pasa i zaczęły się kombinacje.
X: https://x.com/bandyci_drogowi/status/1859642130224058644
Można się domyślać, że kierująca nie chciała nadkładać drogi. W jej głowie pojawił się niezbyt rozsądny pomysł, by może spróbować szczęścia i wycofać. Tak tylko kawałek, do najbliższego zjazdu, który jest widoczny tam po prawej stronie.
To się nie udało
Można się domyślać, że kierowcy na S12 nie byli przygotowani na takie manewry. Efekt tego taki, że jeden z nich po prostu zderzył się z cofającym autem. To i tak dobrze, że skończyło się tylko na tym.
Kolizja nie była groźna w tym sensie, że uderzenie nastąpiło w bok aut, nic się tam chyba nikomu nie stało. Mogło być o wiele, wiele gorzej. Oczywiście, że w takiej sytuacji to już mowa nie tylko o mandacie. Policja pewnie rozważała podciągnięcie tego pod coś o wiele poważniejszego.