Malik Montana został dosłownie zewsząd usunięty. Najpierw odwołano jego koncert w Poznaniu, teraz nawet na festynie rodzinnym.
Malik był przekonany, że wystarczy odpowiadać wszystkim krytykującym „pokaż cyc**ki” i to wystarczy. No cóż, kolejne miasto sprzeciwiło się występowi polskiego rapera. Malik miał się pojawić na festynie rodzinnym w Lubinie.
Rodzice, mieszkańcy zareagowali i zaapelowali, by wydarzenie odwołać przez wzgląd na tematykę piosenek czy samego Malika jako takiego. Miasto początkowo się zasłaniało umowami, karami etc. Finalnie jednak Lubin najwyraźniej wolał zapłacić karę, niż organizować koncert.
Malik i Lubin
Malik co prawda nadal ma gdzie występować, bo pojawił się chociażby 2 dni temu na Juwenaliach w Rzeszowie, natomiast jak wiadomo, nie wystąpi w Lubinie. Wcześniej również Poznań odwołał mu koncert.
Widać więc, że miasta mocno się dzielą. Jedni nie widzą w jego twórczości niczego złego, inni wyraźnie się sprzeciwiają.
Cóż, raper najwyraźniej się nie spodziewał, że będzie ponosić takie konsekwencje swoich słów i czynów, które faktycznie wpłyną na jego wynagrodzenie. Wiadomo, że dla Malika brak dwóch koncertów to jeszcze nie koniec świata, ale na pewno odczuł to, że kontrowersja niekoniecznie popłaca.