Blokada 2-2-2 podzieliła graczy Overwatch
Do Overwatch wprowadzono tzw. dobieranie ról. To mocno podzieliło społeczność.
Dobieranie ról od początku było bardzo kontrowersyjną funkcją. Teraz dopiero widać, jaki podział wywołała. Trudno oszacować, czy więcej graczy przybyło (a raczej wróciło), czy więcej odeszło. Podział jest jednak widoczny.
Sytuacji nie poprawiły błędy w początkowych godzinach funkcjonowania blokady.
Zwolennicy i przeciwnicy
Nie da się powiedzieć, których jest obecnie więcej. Na jeden argument zwolenników blokady znajdzie się jeden argument przeciwników. O co najczęściej chodzi? Najprościej mówiąc o wolność.
Wolność doboru drużyny. Wiele osób uważa, że blokada zabiła mnóstwo kompozycji i nie przyniosła wcale nic dobrego. Jej zwolennicy wskazują na o wiele mniej głupich kompozycji z 5 postaciami DPS w drużynie.
Teraz trwa okres przejściowy, który Blizzard nazwał sezonem zero. W jego trakcie działy się dziwne rzeczy z punktami SR. Niektórzy otrzymywali ich niesamowicie dużo, inni znikomą ilość. Niebiescy podkreślali, że dane o graczach były zbierane przez wiele miesięcy. Ale na ten moment średnio to widać.